W sobotę o godz. 15 w hali widowiskowo-sportowej w Bochni miejscowy BSF podejmie ekipę FC Toruń. Mimo różnicy w tabeli spotkanie to z pewnością dla gospodarzy do łatwych należeć nie będzie.
Torunianie to trzykrotny wicemistrz Polski, obecnie plasują się na 13. miejscu. Choć to lokata tuż nad strefą spadkową, ekipa z miasta Kopernika ma nad nią bezpieczną przewagę, wynoszącą 10 punktów. W sumie w dorobku ma 20 „oczek”, na które złożyły się 6 zwycięstw, 3 remisy i 14 porażek. Strzelili 58 bramek, a stracili – 104.
Od początku roku FC Toruń w ośmiu ligowych meczach odnieśli tylko jedno zwycięstwo, w dramatycznych okolicznością pokonując 8:5 Ruch Chorzów. Zremisowali również 2:2 z AZS UW Wilanów. W reszcie spotkań ponosili porażki. Ostatnio ulegli 2:5 Red Dragons Pniewy.
Najskuteczniejszym graczem „pomarańczowo-czarnych” jest Krzysztof Elsner z dziewięcioma trafieniami na koncie. Groźny w ekipie naszych rywali jest również Jakub Sławkowski, który jak dotąd strzelił siedem bramek. Warto zwrócić też uwagę imponuje na sprowadzonego zimą Kostarykańczyka, Pablo Rodrigeza, który z miejsca stał się wiodącą postacią drużyny.
Bilans Bochni z Toruniem jest jak dotąd korzystny – w 3 bezpośrednich pojedynkach BSF dwukrotnie wychodził zwycięsko. Jesienią wygrał 4:0, z kolei w październiku 2022 roku – 6:3. Torunianie lepsi okazali się jedynie nieco ponad rok temu, kiedy na własnym parkiecie ograli bocheński zespół 4:2.
W meczu nie zagra pauzujący za czerwoną kartkę otrzymaną w poprzednim spotkaniu Kamil Surmiak.
Początek spotkania o 15, na hali widowiskowo-sportowej. Bilety do nabycia TUTAJ. Sponsorem tego pojedynku jest firma WELDER – Instalacje Przemysłowe.