Na okładkę trafiło zdjęcie doskonale oddające emocje, jakie udzielały się nie tylko ekspresyjnemu dyrygentowi, ale również publiczności podczas koncertu wieńczącego obchody jubileuszu 770-lecia lokacji Bochni. Wielu emocji dostarczyć może również przeglądanie marcowego wydania „Kroniki”. Młodzieży szczególnie polecamy relacje ze studniówek, a także zdjęcia uczennic i uczniów klas maturalnych „mechanika”. Tych, którzy liczą na chwile refleksji i zadumy, odsyłamy m.in. do rozmowy z dominikaninem o. Tomaszem Nowakiem.
Utwory Ignacego Feliksa Dobrzyckiego, Fryderyka Chopina i Mieczysława Karłowicza w wykonaniu Barbary Furmańskiej, Marcina Furmańskiego, Jakuba Kuszlika i Orkiestry Akademii Beethovenowskiej pod batutą Macieja Koczura zaskakująco dobrze wybrzmiały 3 marca w hali sportowo-widowiskowej. Jubileusz 770-lecia uzyskania przez Bochnię praw miejskich przeszedł do historii. Ci, którzy w nim uczestniczyli zabrali do domów nie tylko liryczny nastrój, ale i przeświadczenie o niezwykłym talencie, charyzmie i twórczej energii występujących w nim, rodzimych artystów. O szczegółach Kronika informuje w obszernej relacji.
Dostojnie i sportowo – 1 marca uroczyście obchodzono w Bochni Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. W XII edycji Biegu Tropem Wilczym wzięło udział prawie sto osób. W Kronice przeczytać można m.in. o tym, kto zajął miejsca na podium. Uczestnicy odnajdą się również na wspólnym zdjęciu. Natomiast każdego mieszkańca miasta powinny zainteresować pierwsze informacje o kandydatach do nowych władz samorządowych i ich programach wyborczych.
„Tragedia”, „spustoszenie w całym lasku” – takich określeń radny Edward Dźwigaj użył, by opisać stan starodrzewu w parku Uzbornia. Aldona Słowik wyjaśniła, że drzewa rosną na zboczu, na mokrym terenie i w opinii fachowców nie są to warunki dla nich odpowiednie. – Jak prezentować się będzie Kryta Pływalnia im. Jana Kota po przebudowie i termomodernizacji? Kronika prezentuje wizualizacje.
„Nie tędy droga” – taki tytuł nosi relacja ze spotkania konsultacyjnego, podczas którego dyskutowano nad rozwiązaniami projektowymi dotyczącymi nowego przedszkola, świetlicy dla seniorów oraz gabinetów lekarskich na os. Niepodległości. W interesującym artykule pt. „Czarne blachy zostają” Dominik Zwierniak wyjaśnia, że najnowsze zmiany w przepisach – wbrew powszechnej dezinformacji – nie oznaczają końca czarnych blach, a jedynie to, że nie będzie już nowych właścicieli samochód, które je posiadają. W Bochni czarne tablice rejestracyjne z literą „T” są krajobrazie miasta ostatnią pamiątką z czasów, gdy miastem wojewódzkim był dla Bochni nie Kraków, a Tarnów.
– „Najprościej praktykować wdzięczność wobec siebie samego, za to, co dobre we mnie. Jeżeli umiem dziękować za siebie i za to, co jest w moim życiu, zaczynać to dziękczynienie od siebie, to potem już mi będzie łatwiej dziękować za to, co wokół mnie i co na mnie wpływa” – mówi w rozmowie z Aleksandrą Fortuną-Nieć dominikanin, ojciec Tomasz Nowak, który podczas 74. Otwartego Bocheńskiego Wieczoru Modlitwy „Strumienie” wygłosił wykład „Ziarno i Siewca” w bocheńskim kościele szkolnym.
– Jak znaleźć się w gronie uczniów jednej z najlepszych szkół ponadpodstawowych w kraju? Na to pytanie odpowiada bohaterka cyklu „Młodzi z przyszłością” Natalia Styrna, która bocheńską „dwójkę” ukończyła ze średnią ocen 5,70, jest podwójną stypendystką burmistrza Bochni i laureatką Małopolskiego Konkursu Biologicznego. Obecnie uczy się w V Liceum Ogólnokształcącym w Krakowie, które w prestiżowym rankingu „Perspektyw” nieustannie zajmuje pozycję lidera wśród szkół w Małopolsce.
Dział „Kronika młodych” to również zdjęcia aż dziewięciu klas maturalnych Zespołu Szkół nr 1. Warto zachować tę pamiątkę.
W zupełnie innej odsłonie można zobaczyć młodzież klas maturalnych II Liceum Ogólnokształcącego. – „O północy przyszedł czas na pokrojenie tortu. Honory czyniła dyrektorka szkoły, a pierwszy ukrojony kawałek powędrował do jej partnera, z którym tańczyła poloneza” – piszą Karolina Włudyka i Dominika Mazur z II LO.
– „Skoro już się wyszaleliśmy, to nie pozostaje nam nic innego, jak powtarzanie materiału do matury” – twierdzą Olga Łącka i Sebastian Tomala z Zespołu Szkół nr 2. Na łamach miesięcznika nie brakuje zdjęć, zarówno tych pozowanych, jak i zrobionych „z zaskoczenia”, w trakcie zabawy na parkiecie.
– „W spektakl zostały zaangażowane wszystkie grupy wiekowe prezentujące różne style taneczne, dzięki czemu udało nam się stworzyć niepowtarzalny klimat i energię na scenie” – ocenia reżyserka Gabriela Jacak ze szkoły tańca Dance & Fitness House. Pomysł na „roztańczoną Barbie” zrodził się w wakacje, gdy do kin wszedł film w reżyserii Grety Gerwig.
Co w wędkarstwie cieszy go najbardziej? – „Ta adrenalina. Znowu coś ładnego złowię. To jest najważniejsze. To nie musi być rekord. Liczy się cała ta zabawa, wyczekiwanie, hol, walka z rybą. Jak ten kołowrotek zagra, to jest poezja dla ucha. To trzeba po prostu kochać”. O wędkarskiej pasji i wyprawach do Słowacji i Skandynawii opowiada Ryszard Drzazga.
W rozmowie z dziennikarzami kończąca pracę w Contimax MOSiR Bochnia Małgorzata Misiuk podkreślała, że jej podopieczne otrzymały od niej „lekcję koszykówki na najwyższym poziomie”. – „Duże poświęcenie, zaangażowanie i pasja, którą wykazałam do tego miejsca dało to, że ten klub jest szanowany, znany na poziomie pierwszej ligi i nie tylko” – mówiła. Marcowy numer Kroniki zainteresuje fanów koszykówki (również tych śledzących poczynania dziewcząt w Bochnia Cup), a także innych sportów, m.in. futsalu, piłki nożnej czy piłki ręcznej.
Marcową bohaterką cyklu „Znamy się tylko z widzenia” została Anna Krawiec, koszykarka, kapitanka zespołu Contimax MOSiR Bochnia. Z wykształcenia magister inżynier budownictwa. Pracuje jako projektant drogowy w firmie Strabag.
Moje podwórko
Z dzieciństwa najlepiej wspominam boisko piłkarskie, na którym spędzałam z bratem, siostrą i tatą każdy możliwy wieczór.
Duże wrażenie robią na mnie
Inteligencja, pracowitość, ambicja, bezinteresowność i dobre serce.
Nie lubię
Przegrywać meczów. Ale nie lubię również tworzenia problemów tam, gdzie ich nie ma. Unikam osób, które mają na mnie negatywny wpływ, tak zwanych „wampirów energetycznych”.
Moim marzeniem jest
Mam dużo marzeń i staram się je realizować i… ciągle marzyć, bo to napędza mnie do działania. Ale takim najbliższym jest zdobycie mistrzostwa I ligi.