Zbyt małe środki przeznaczane na zieleń i już funkcjonującą infrastrukturę sprawiają, że tracimy w Bochni to co udało się wypracować przez wiele minionych lat. Dlatego tak ważne jest zwiększenie nakładów na utrzymanie naszego pięknego miasta.
Wielu mieszkańców zwraca uwagę, że miejska zieleń jest w opłakanym stanie. Można to zauważyć szczególnie w parku Uzbornia, którego rewitalizacja zakończyła się nie tak dawno temu – w grudniu 2013 roku. Dziś w parku rodzinnym można zobaczyć wiele powalonych drzew, które nie mogą doczekać się wywiezienia, psując krajobraz jakże urokliwego miejsca, które jest celem codziennych spacerów oraz świadkiem wielu miejskich imprez. To jednak jedynie przykład zaniedbań, które narastały w ostatnich latach. Na samej Uzborni skatepark ma już niekompletne ogrodzenie, a wyłączanie placów zabaw z użytkowania z powodu awarii sprzętu nawet na kilka tygodni stało się normą.
To wyzwania, którym nowe władze miasta bez wątpienia będą musiały sprostać. Dlatego właśnie Bochniacy dla Bochni chcą przeznaczyć większe środki na utrzymanie zieleni, sprzątanie czy odśnieżanie podczas zimy.
– Pamiętać jednak musimy, że utrzymanie miasta to nie tylko zieleń, ale również duże obiekty, które powstawały na przestrzeni lat, a które już na stałe będą wymagały nakładów finansowych na ich funkcjonowanie, takie jak np. Tężnia, czy basen – mówi Marek Rudnik, kandydat na Burmistrza Miasta Bochnia.
Warto tu zaznaczyć, że wspomniana pływalnia, która powstała 25 lat temu, od wielu lat czeka na modernizację. To będzie kolejny duży koszt na mapie inwestycji w infrastrukturę, która już w naszym mieście funkcjonuje.
– Tylko dbając o to co już mamy, możemy w długiej perspektywie cieszyć się rozwojem miasta. To jak troszczymy się o nasz dom jakim jest Bochnia świadczy o nas samych – mówi Marek Rudnik kandydat na Burmistrza Miasta Bochnia.