– Aby zrealizować nasz program, musimy mieć narzędzia w mieście, powiecie, czy województwie. Liczę, że z tym państwem, którzy stoją za mną, to się uda zrobić – mówił podczas czwartkowego briefingu kończącego kampanię wyborczą PiS kandydat na burmistrza Ireneusz Sobas.
– My nie idziemy po władzę dla zaszczytów, dla sławy, dla wygody – zapewniał i Sobas. – Idziemy, ponieważ jesteśmy – jestem o tym święcie przekonany – ludźmi, którzy mają w sobie taki gen społecznikostwa, którzy chcą coś zrobić, coś zmienić. I uważam, że nam się to uda.
O poparcie kandydatów do rady miasta, rady powiatu, a także bocheńskiego kandydata do sejmiku, apelował do zwolenników PiS również Krzysztof Kokoszka (sam ubiega się o mandat radnego powiatowego). – Zachęcam do aktywnego udziału w niedzielnych wyborach samorządowych. Do zobaczenia w lokalach wyborczych.
– Atmosfera w jakiej przebiega ta kampania daje nadzieję. Pierwszy raz zauważam, że wszyscy kandydaci startujący na burmistrza miasta Bochnia darzą siebie wyjątkowym szacunkiem i respektem. Bardzo cieszy ta atmosfera i klimat w jakim ta kampania przebiega – stwierdził natomiast Piotr Dziurdzia (kandydat do sejmiku). – 7 kwietnia wybierzmy mądrze dla Bochni, dla naszych dzieci, dla przyszłości naszego miasta i powiatu.