Niezatrzymanie się do kontroli drogowej, usiłowanie ucieczki umundurowanym policjantom, naruszenie sądowego zakazu kierowania pojazdami mechanicznymi, nadmierna prędkość i podanie nieprawdziwych danych zarzucają policjanci z Wojnicza 28-latkowi z Bielska-Białej zatrzymanemu po krótkim pościgu w Faściszowej (gm. Zakliczyn, pow. tarnowski). W zatrzymaniu mężczyzny pomógł przebywający w pobliżu, w czasie wolnym od służby, policjant z komisariatu w Czchowie (powiat brzeski).
20 marca br. na drodze wojewódzkiej w Faściszowej, policjanci grupy SPEED tarnowskiej drogówki kontrolowali prędkość przejeżdżających pojazdów. Przed godziną 18, zauważyli kierowcę srebrnego peugeota, który jechał o 35 km/h więcej niż pozwalają przepisy ruchu drogowego. Kierowca pomimo wydanych poleceń do zatrzymania zignorował je i zaczął uciekać w kierunku Zakliczyna. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
Kierowca peugeota w obszarze zabudowanym rozpędził swoje auto do prędkości 114 km/h, a następnie zjechał do Lusławic, by przed jedną z posesji porzucić samochód i kontynuować ucieczkę pieszo. Po przebiegnięciu około 200 metrów został zatrzymany przez mundurowych ruchu drogowego, którym pomógł przebywający nieopodal i będący na wolnym policjant z komisariatu w Czchowie.
Zatrzymany mężczyzna nie posiadał przy sobie dokumentów i podał dane osoby z Bielska-Białej. W samochodzie znajdowało się kilkadziesiąt opakowań słodyczy, kaw i alkoholu, a także produktów chemii użytkowej. Został on przetransportowany do komisariatu, gdzie okazało się, że podczas legitymowania podał fałszywe dane swojego znajomego. Weryfikacja w policyjnych systemach wskazała, że zatrzymany został 28-latek z Bielska-Białej, który aktualnie ma orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów, zatrzymane prawo jazy, a także wyrok pozbawienia wolności.
Z uwagi na ciążący na nim wyrok, zatrzymany mężczyzna trafił na najbliższe 13 miesięcy do Zakładu Karnego w Tarnowie. Policjanci z Wojnicza zarzucają kierowcy kilka przestępstw i wykroczeń między innymi: niezatrzymanie się do kontroli, naruszenie zakazu sądowego, nadmierna prędkość i podanie nieprawdziwych danych. W ramach prowadzonego postępowania pod nadzorem tarnowskiej prokuratury, sprawdzane jest również pochodzenie produktów przewożonych w bagażniku samochodu, gdyż mężczyzna nie potrafił wskazać kto jest ich właścicielem.