W lokalnej polityce wciąż zagadką pozostaje to, jak ułożą się siły wybrane do Rady Powiatu w Bochni. Do posiadania większości potrzebna jest koalicja – możliwych jest kilka konfiguracji, a doświadczenie poprzedniej kadencji pokazuje, że wszystko może się zdarzyć…
Dla mniej zorientowanych Czytelników, krótkie wyjaśnienie:
- rada powiatu liczy 23 osoby; do posiadania większości potrzeba 12 głosów
- ta większość wybierze nie tylko prezydium rady (przewodniczącego i wiceprzewodniczących), ale także zarząd powiatu: starostę, wicestarostę oraz członków tego zarządu
- głosowania w tych sprawach są tajne (nie tak jak zwykle przez podniesienie ręki)
Po wyborach 7 kwietnia mamy następujący układ sił:
- 11 radnych ma PiS
- 4 – Nasza Wspólna Sprawa (to formacja dotychczasowego starosty Adama Korty)
- 4 – Wspólna Droga (środowisko PSL, współrządzące w kończącej się kadencji)
- 3 – Koalicja Obywatelska
- 1 – Niezależni (radną została Ewelina Makowska, wicewójt gm. Bochnia)
Kto zbuduje większość co najmniej 12 radnych?
Zawarcie koalicji to zawsze także podział funkcji/stanowisk, a indywidualne oczekiwania bywają wysokie (co daje pole do popisu dla sprawnych negocjatorów i rozgrywających).
O tym, że w powiecie niczego do końca nie można być pewnym, przekonaliśmy się 5,5 roku temu, gdy PiS po wyborach niby miał bezpieczną przewagę 13 radnych, ale na inauguracyjnej sesji okazało się, że jednak jest w mniejszości i ostatecznie całą kadencję spędził bez władzy, w opozycji.
Pierwsza sesja nowej rady powiatu odbędzie się już w najbliższy poniedziałek 6 maja.