Eksperci nie mieli wątpliwości: ze względu na aktywność Słońca i ilość wyrzuconej w kierunku Ziemi plazmy, na piątkową noc zapowiadały się prawdziwie wybitne warunki do obserwowania zorzy polarnej, także w naszej szerokości geograficznej. I rzeczywiście tak było – poniżej zorza widziana z Bocheńszczyzny, utrwalona na zdjęciach naszych Czytelników!
Zjawisko było najbardziej intensywnie po godz. 22:00, przez około 15-20 minut.
Zorza polarna powstaje, gdy naładowane elektrycznie cząstki ze Słońca (wiatr słoneczny) wchodzą w atmosferę ziemską. Cząstki te oddziałują z atomami tlenu i azotu w atmosferze, uwalniając fotony światła w różnych kolorach. Najczęściej są zielone, żółte i fioletowe, ale mogą być również białe, czerwone i niebieskie.
Zorza widoczna jest zazwyczaj w okolicach kół podbiegunowych. Jednak w sprzyjających warunkach można ją dostrzec w Polsce, a nawet dalej na południe – w krajach śródziemnomorskich.