W ostatni wtorek lipca rozpocznie się zapowiadana ponad pół roku wcześniej kompleksowa modernizacja krytej pływalni administrowanej przez Brzeski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Remont przeprowadzi firma Complex-Bud ze Szczucina, która na wykonanie prac zawartych w umowie ma 10 miesięcy.
Planowany koszt tej inwestycji to około 9,6 miliona złotych. Wartość dotacji to 7,65 mln złotych.
Co zostanie zrobione?
Pokrywający bryłę budynku płaski dach z termozgrzewalnej papy zostanie przebudowany w ten sposób, że nowa konstrukcja będzie podzielona na dwie niezależne połacie wyłożone trapezową blachą. Przy okazji nastąpi wymiana wszystkich wewnętrznych warstw dachu.
W planach jest również całkowity demontaż wyeksploatowanej już niecki basenu rekreacyjnego (wraz z konstrukcją nośną i towarzyszącymi jej urządzeniami) i zainstalowanie nowej. Podobna operacja czeka nieckę basenu sportowego, urządzeń uzdatniania wody i tzw. plaży basenowej. Modernizacji poddany ma być też główny hol oraz wszystkie pomieszczenia (w tym szatnie, pomieszczenia administracyjne i węzły sanitarne) wraz z wewnętrznymi instalacjami. Projekt przewiduje ponadto wymianę skorodowanego ciągu kanału wentylacyjnego i maszynowni. Zmieni się także wygląd zewnętrzny całego obiektu, który zyska nową elewację.
Dlaczego w wakacje? „Każdy termin będzie niefortunny”
Nie wszystkim przypadła do gustu wizja zamkniętego na tak długi czas basenu. Pojawiają się głosy, że niefortunnie dobrany został czas rozpoczęcia modernizacji – mamy lato, w tym roku nad wyraz upalne.
– W przypadku remontu obiektu, który funkcjonuje przez cały rok kalendarzowy, każdy termin rozpoczęcia prac będzie niefortunny – zwraca uwagę zastępca burmistrza Brzeska Grzegorz Brach. – Wydaje się, że jednak lato to pora najbardziej dogodna. Miłośnicy pływania mają do wyboru otwarte akweny, oczywiście strzeżone. Szkółki pływania na pewno też mają w czasie wakacji mniej uczniów, niż w roku szkolnym. Jestem przekonany, że brak możliwości korzystania z basenu bardziej dotkliwy będzie jesienią, zimą i wczesną wiosną. Wybraliśmy więc „mniejsze zło”, które finalnie zamieni się w dobro.
– Ten obiekt już od dawna wymagał kompleksowej modernizacji, która kosztować będzie blisko 10 milionów złotych. Już same działania zmierzające do pozyskania środków na to zadanie zajęły nam sporo czasu. Teraz, kiedy remont stał się wreszcie realny, nasze starania koncentrujemy na tym, aby zakończenie prac nastąpiło jak najszybciej. Musimy też zmieścić się w terminach wynikających z umowy dotyczącej dofinansowania. Pozostaje nam zatem przeprosić za czekające mieszkańców uciążliwości, trwając zarazem w przekonaniu, że w przyszłoroczne wakacje będzie można powrócić do w pełni zmodernizowanej pływalni – dodaje Grzegorz Brach.