– Miesiąc miodowy burmistrz Magdaleny Łacnej się skończył i mamy pierwszy wizerunkowy kryzys, który władza zafundowała sobie zresztą na własne życzenie. I wcale nie dotyczy on niepopularnych decyzji w jakichś problematycznych kwestiach ważnych dla całego miasta, ale prozaicznej polityki kadrowej i bardzo źle odebranych nominacji, które mówiąc wprost, jednoznacznie skojarzyły się z nepotyzmem, czy „politycznym nepotyzmem” – mówił w piątek na antenie Radia Kraków Tomasz Stodolny, redaktor naczelny portalu Bochnianin.pl.
Tematem rozmowy prowadzonej przez red. Jacka Bańkę były kontrowersje i emocje związane z decyzjami kadrowymi w bocheńskim magistracie (m.in. stworzenie nowej komórki – Kancelarii Burmistrza, postawienie na jej czele Tomasza Urynowicza oraz awansowanie na naczelników dwóch wydziałów osób związanych rodzinne z nowo wybranymi radnymi).
Tomasz Stodolny relacjonując słuchaczom wydarzenia, przypomniał: – A jakże, takie sytuacje zdarzały się też w przeszłości – za poprzedniego burmistrza oburzano się na przykład, że żona jednego z radnych znalazła zatrudnienie w wydziale promocji urzędu miasta, kontrowersje wzbudziło też stworzenie zupełnie nowego stanowiska „asystenta burmistrza” tuż po wyborach, dla osoby zasłużonej w kampanii wyborczej… Oczywiście to nie jest żadne usprawiedliwienie. Takie akcje zawsze wyglądają słabo i naprawdę trudno spodziewać się, żeby teraz było to oceniane inaczej.
Dodał również m.in.: – Oczywiście niby wiemy, że przywilejem nowej władzy jest poukładanie sobie urzędu, także kadrowe, po swojemu, tak aby realizować swoje pomysły na miasto, ale jednak chciałoby się, aby nie działo się to w sposób budzący złe skojarzenia, a co za tym idzie, emocje – bo te zawsze przeszkadzają w działaniu. Przecież w kampanii wyborczej wskazywano cały szereg spraw wymagających załatwienia, poprawy i realizacji. Konkretów, na które warto skierować całość energii i zaangażowania naprawdę nie brakuje. I właśnie tego oczekują mieszkańcy.
Dopytywany o ocenę tego, czy zmiany w magistracie rzeczywiście są potrzebne, stwierdził: – To że Magdalena Łacna została burmistrzem wynika poniekąd z tego, że ludzie oczekiwali zmian, nawet radykalnych, także w funkcjonowaniu urzędu. Jest więc zielone światło do tego, żeby jakieś zmiany robić (…) Czas pokaże, czy działania podejmowane przez panią burmistrz przyniosą oczekiwane rezultaty.
Całej 10-minutowej rozmowy można wysłuchać TUTAJ