Starosta bocheński Adam Korta, burmistrz Bochni Stefan Kolawiński oraz prezes Stowarzyszenia Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej Zofia Sitko zapraszają do wzięcia udziału w obchodach 80. rocznicy agresji niemieckiej i sowieckiej na Polskę we wrześniu 1939 r.
PROGRAM:
sobota, 14 września godz. 15:00
- wykład Krzysztofa Neściora (Cieszyn) „Walki o Bochnię jednostek podhalańskich we wrześniu 1939”, Dom Bochniaków, Rynek 2
wtorek, 17 września godz. 16:00
- uroczyste odsłonięcie tablicy upamiętniającej plut. Stefana Pałczyńskiego z Korpusu Ochrony Pogranicza, Cmentarz św. Rozalii
wtorek, 17 września godz. 17:00
- wykład Władysława Krawczuka (Warszawa) nt. plut. Stefana Pałczyńskiego, Dom Bochniaków, Rynek 2
poniedziałek, 23 września godz. 17:00
- wykład Ryszarda Rybki (Bochnia) „V Dywizjon Taborów i jego szlak bitewny”, Dom Bochniaków, Rynek 2
piątek, 27 września godz. 9:00
- gra miejska nt. osób i wydarzeń związanych z wojną i okupacją hitlerowską w Bochni i powiecie
Stefan Paweł Pałczyński – zapomniany bohater
„Wrzesień – Miesiąc Pamięci Narodowej, skłania do wspomnień o bohaterach walk wrześniowych, ale przeważnie refleksje te dotyczą walk z Niemcami, bohaterskiej obrony Westerplatte, Warszawy… Przez całe lata nie wolno było wspominać tych co walczyli na froncie wschodnim, stawiali opór Armii Czerwonej, która wdarła się w granice Polski 17 września 1939 r. Wielu polskich żołnierzy zginęło broniąc naszej wschodniej granicy. Niektórzy do dziś leżą w zapomnianych mogiłach na dawnych polskich ziemiach, dziś na terenie Litwy, Białorusi Ukrainy.
W roku 2011 w miejscowości Kamienny Wóz w pow. głębockim na Białorusi podczas kopania rowu przeciwpożarowego obok fundamentów nieistniejącej już strażnicy natrafiono na ludzkie szczątki, guziki od polskiego munduru i orzełka. Miejscowa ludność pamiętała, że 17 września 1939 r. polski żołnierz KOP-u, plut. Paweł Pałczyński bohatersko bronił polskiej granicy przed agresją radziecką, aż do swojej śmierci po dwugodzinnej samotnej obronie. Było dla nich oczywiste, że odnaleziono szczątki plut. Pałczyńskiego pochowanego w pobliżu strażnicy. Starsi pamiętali jeszcze sympatycznego i życzliwego wszystkim polskiego Żołnierza. Bo takim pozostał w ich pamięci. Kierowca nadleśnictwa Wiktar Żauronok mieszkający w pobliskich Chrołach powiadomił milicję o tym odkryciu, ale nie chcieli się tym zająć. Zwrócił się więc do Polskiej Ambasady w Mińsku. Z pomocą Ambasady uzyskano zgodę na ekshumowanie szczątków plut. Pałczyńskiego i przeniesienie ich na polski cmentarz wojskowy z 1920 r. w Głębokiem” (Janina Kęsek).