W smutnych nastrojach schodzili do szatni po dzisiejszym meczu zawodnicy BSF ABJ Powiat Bochnia. Spotkanie z Piastem Gliwice nie ułożyło się po ich myśli i choć mocno postawili się faworytowi, to przegrali aż 1:6. Trybuny żegnały ich jednak brawami na stojąco, dziękując za ambitną walkę.
Bochnianie zostali postawieni w bardzo trudnej sytuacji już w 3. minucie spotkania. To wtedy czerwoną kartkę zobaczył nasz bramkarz Viktor Saaf, który popełnił faul interweniując poza polem karnym i próbując zatrzymać szarżującego zawodnika gości.
Między słupki bocheńskiej bramki wszedł wszedł Oliwier Piwowarczyk – i choć pierwszą interwencję miał udaną, to jednak skapitulował po 25 sekundach, gdy świetnym strzałem popisał się Edgar Varela. Potem jednak rezerwowy bramkarz spisywał się bardzo poprawnie, mimo to jednak napierający Piast zdobył kolejną bramkę w 16. minucie.
Gospodarze zdołali odpowiedzieć jeszcze przed przerwą – Adam Wędzony wykorzystał przedłużony rzut karny, wzbudzając ogromną radość na trybunach i wlewając nadzieję w serca kibiców.
Po przerwie trwała zacięta walka i widać było, że bochnianie nie zamierzają tanio sprzedać skóry.
Niestety skrzydła podcięły im wydarzenia z 31. minuty. To wtedy interweniujący przy linii bocznej Oliwier Piwowarczyk w starciu z przeciwnikiem doznał kontuzji kolana. Moment zderzenia widać na zdjęciu:
W konsekwencji rezerwowy bramkarz BSF musiał opuścić plac gry, by udzielono mu pomocy medycznej, a do bramki z konieczności wszedł trzeci golkiper Dominik Kamiński… I niestety, tuż po wznowieniu gry przyszło mu od razu wyciągać piłkę z siatki.
Bochnianie walczyli dalej, szukając szansy na gole grą z lotnym bramkarzem. Niestety, dwukrotnie to podjęte ryzyko się zemściło, a rywale trafiali do pustej bramki. Pod koniec zdobyli jeszcze szóstego gola po ładnej akcji.
BSF ABJ Powiat Bochnia – Piast Gliwice 1:6 (1:2)
0:1 – Edgar Varela 4′
0:2 – Jani Korpela 16′
1:2 – Adam Wędzony 18′
===
1:3 – Edgar Varela 31′
1:4 – Vinicius Lazzaretti 33′
1:5 – Vinicius Lazzaretti 35′
1:6 – Miguel Pegacha 39′