R e k l a m a

Awantura na spotkaniu ws. budowy zbiornika przeciwpowodziowego na północy powiatu brzeskiego

-

Plany budowy największego w Polsce zbiornika przeciwpowodziowego, który miałby powstać w gminie Szczurowa (powiat brzeski), wywołały gorącą dyskusję i protesty mieszkańców. Jak relacjonuje Radio Kraków, konsultacje społeczne zorganizowane przez Wody Polskie zakończyły się wyjściem mieszkańców oraz wójta Zbigniewa Moskala z sali.

Zbiornik większy od Raciborza

Planowany zbiornik miałby mieć pojemność 206 milionów metrów sześciennych, co uczyniłoby go największym suchym polderem w kraju, przewyższającym możliwości obiektu w Raciborzu. Projekt ma na celu ochronę przeciwpowodziową terenów w dolinie Wisły.

Jak podaje Radio Kraków, inwestycja wiązałaby się jednak z ogromnymi konsekwencjami społecznymi i środowiskowymi – zakłada się wyburzenie kilkuset domów, kościoła oraz przesiedlenie mieszkańców z trzech wiosek i jednego przysiółka.

Protest mieszkańców i zarzuty wobec Wód Polskich

Podczas spotkania mieszkańcy gminy Szczurowa nie kryli oburzenia. Jak relacjonuje Radio Kraków, wójt Zbigniew Moskal zdecydowanie skrytykował sposób prowadzenia konsultacji zarzucając, że „gmina dowiedziała się o planach z mediów”. Szczególne emocje wywołał zacytowany fragment analizy społecznej projektu: „Niski poziom wykształcenia mieszkańców gminy oraz dominacja rolnictwa utrudniają rozwój społeczno-gospodarczy”. W opinii samorządowca, takie sformułowania są nie tylko obraźliwe, ale także świadczą o braku szacunku wobec lokalnej społeczności.

Po wygłoszeniu swojego stanowiska wójt na znak protestu demonstracyjnie opuścił spotkanie, a wraz z nim wyszła także większość mieszkańców.

Obawy mieszkańców i wątpliwości

Jak podaje Radio Kraków, mieszkańcy nie sprzeciwiają się samej idei ochrony przeciwpowodziowej, jednak domagają się pełnej transparentności oraz wcześniejszych konsultacji z samorządami. Podkreślają, że projekt w obecnej formie przyniósłby ogromne straty dla lokalnej społeczności, a efekty, jak twierdzą, nie byłyby proporcjonalne do kosztów.

– Planowany zbiornik miałby obniżyć falę powodziową jedynie o 40 centymetrów. Czy to naprawdę uzasadnia wyburzenie naszych domów i całkowite przekształcenie naszego życia? – pytał jeden z mieszkańców podczas konsultacji, cytowany przez Radio Kraków.

Stanowisko Wód Polskich

Przedstawiciele Wód Polskich starali się przedstawić projekt jako konieczność wynikającą z coraz częstszych i bardziej intensywnych powodzi. Tłumaczyli również, że wybrano lokalizację w Szczurowej z uwagi na specyficzne uwarunkowania hydrologiczne.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia

Bieżący miesiąc