Wójt gminy Bochnia Marek Bzdek ma opublikować na Facebooku oficjalne przeprosiny dla Stanisława Bukowca – zdecydował dziś Sąd Okręgowy w Tarnowie, który rozpatrywał pozew złożony w trybie wyborczym.
Pozew dotyczył wpisu na portalu społecznościowym, w którym Marek Bzdek powiązał obecność radnego sejmiku Stanisława Bukowca w komisji przyznającej dotacje z budżetu województwa małopolskiego z brakiem dofinansowania dla Orkiestry Baczków. Podkreślił z żalem, że wniosek był prawidłowy.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem S. Bukowiec wydał oświadczenie, do którego załączył dokumenty świadczące o tym, że wniosek o dofinansowanie przepadł ze względów formalnych. Podkreślił, że użyte przez wójta sformułowania są nieprawdziwe, godzą w jego dobre imię, a w kontekście trwającej kampanii stanowią negatywną agitację wyborczą. W związku z tym ostatnim zapowiedział pozew w trybie wyborczym.
W reakcji na to oświadczenie w czwartek rano Marek Bzdek usunął kontrowersyjny wpis i zamieścił krótki komunikat, w którym przyznał, że był w błędzie i wniosek rzeczywiście nie był złożony prawidłowo, ale podkreślił, że jego poprzedni post nie był agitacją wyborczą. S. Bukowiec jednak poinformował, że zdania nie zmienił i pozew zostanie złożony.
Pozew i wyrok
W pozwie Stanisław Bukowiec zwracał uwagę, że zanim kontrowersyjny post został usunięty, był udostępniony na FB przez kilkadziesiąt osób, został też odnotowany przez media: – Informacja o treści posta została zamieszczona w serwisie Bochnianin.pl, co również powoduje, iż wiele tysięcy osób mogło zapoznać się z treścią nieprawdziwej wypowiedzi – podkreślono.
S. Bukowiec wnioskował o przeprosiny na Facebooku, przeprosiny na łamach Bochnianin.pl oraz wpłatę przez Marka Bzdeka 10 tys. zł na Fundację Auxilium.
Sąd zdecydował, że wystarczą przeprosiny na Facebooku. Post o zadanej treści ma być „przypięty” przez 10 dni.
Koszty pełnomocników strony poniosą wzajemnie.
Uzasadnienie wyroku
W uzasadnieniu wyroku sąd nie miał wątpliwości, że informacja podana przez Marka Bzdeka dotycząca wniosku o dotację dla orkiestry, była nieprawdziwa.
– W zestawieniu z przytoczonym w niej nazwiskiem wnioskodawcy (S. Bukowca – przyp. red.) wywoływała ona niewątpliwie efekt zniechęcający do głosowania na jego kandydaturę w nadchodzących wyborach – zauważył sędzia Wiesław Zachara. Podkreślił też: – Post został zredagowany w ten sposób, że sugerował, iż wniosek był w pełni uzasadniony, a tylko zaniedbania czy brak starań wnioskodawcy, który znajdował się w komisji konkursowej, doprowadził do tego, że spodziewane dofinansowanie Orkiestry nie zostało przyznane.
Sędzia zwrócił uwagę, że potwierdzeniem tego, że tak to było odebrane, są komentarze, które pojawiły się pod postem wójta.
Sąd uznał, że wystarczające będzie opublikowanie przeprosin na Facebooku. Odrzucił żądanie wpłaty na rzecz Fundacji Auxilium argumentując, że choć „zachowanie naruszało dyspozycję art. 111 par. 1 ustawy Kodeks Wyborczy, to jednak nie przybrało postaci rażącej, a ponadto uczestnik już wcześniej dokonał sprostowania nieprawdziwej informacji”.
Stanisław Bukowiec zadowolony
– Cieszę się z tego rozstrzygnięcia, bo uważałem, że zostałem w sposób bardzo nieelegancki przez pana Bzdeka potraktowany i było to kłamstwo – co zresztą sąd przyznał – powiedział S. Bukowiec w rozmowie z Bochnianin.pl. Podkreślił też: – Zawsze się starałem i staram się działać na rzecz innych, wspierać organizacje i samorządy. I tak będę robił dalej. Natomiast szkoda, że słowo „przepraszam” musi paść po rozstrzygnięciu sądowym. Pan Bzdek mógł to zrobić wcześniej, była do tego sposobność.
O korzystnym dla siebie wyroku kandydat poinformował na Twitterze:
Nie będzie odwołania
W rozmowie z Bochnianin.pl wójt Marek Bzdek zwraca uwagę, że już w trakcie rozprawy deklarował, że nie ma problemu z powiedzeniem słowa „przepraszam” – przyjmuje wyrok i nie zamierza się od niego odwoływać.
Na publikację przeprosin Marek Bzdek ma 48 godzin.