R e k l a m a

Bochnia. Radni skontrolowali proces naboru urzędników. Błąd w oświadczeniu majątkowym byłego burmistrza?

-

Jednym z tematów, którym zajmowała się w czwartek Komisja Rewizyjna Rady Miasta Bochnia, była „Kontrola w zakresie przestrzegania zasad naboru pracowników na wolne stanowiska pracy w UM oraz wypłaty odpraw w 2024 roku”. Rozmawiano m.in. o oświadczeniu majątkowym byłego burmistrza, „podwójnym zatrudnieniu” sekretarza, kosztach zwolnienia byłej sekretarz i „degradacji” byłych naczelników.

Pierwszym z poruszonych tematów była sprawa oświadczenia majątkowego byłego burmistrza Bochni Stefana Kolawińskiego.

Wątpliwości dot. oświadczenia majątkowego byłego burmistrza

Sprawdziłem oświadczenie majątkowe za 2023 r. i pan burmistrz Stefan Kolawiński podał, że miał dochody rzędu ok. 121 tys. zł rocznie. Ponieważ brał również „trzynastkę” wychodzi, że zarabiał ponad 9 tys. zł, a my ustanowiliśmy mu wynagrodzenie na poziomie blisko 18 tys. zł. Dlaczego nie wypłacaliście państwo panu burmistrzowi połowy jego pensji? – zapytał radny Bogdan Kosturkiewicz, przewodniczący Komisji Rewizyjnej.

Nie wierzę w to, że on nie złożył prawdziwego oświadczenia, bo to byłoby przestępstwo. W związku z tym uważam, że był oszukiwany – dodał Bogdan Kosturkiewicz.

Łącznie wypłaciliśmy mu ponad 208 tys. zł – odpowiedziała skarbnik miasta Ewa Dudek, wyjaśniając, że część tej kwoty (ok. 85,5 tys. zł) to przychody zwolnione z podatku z powodu osiągnięcia wieku emerytalnego (pozostała kwota to ok. 123 tys. zł, czyli podobna do tej wykazanej w oświadczeniu majątkowym). Skarbnik przekazała również, że były burmistrz miał przychody z zasiłku chorobowego w wysokości prawie 18 tys. zł.

Radni przegłosowali (jednogłośnie – 6 głosów „za”: Bogdan Kosturkiewicz, Jolanta Michałowska, Grzegorz Pałkowski, Marek Bryg, Patryk Salamon, Katarzyna Korta-Wójcik) wniosek do Wydziału Prawnego i Nadzoru Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie o sprawdzenie prawidłowości oświadczenia majątkowego Stefana Kolawińskiego za 2023 rok.

Pytania m.in. o byłą sekretarz i obecnego sekretarza

Radni pytali również jakie były całkowite koszty zwolnienia byłej sekretarz miasta Edyty Groblickiej-Kuc (przypomnijmy, że w sądzie pracy wygrała ona z Urzędem Miasta Bochnia, więcej na ten temat TUTAJ). Obecny sekretarz Tomasz Urynowicz odpowiedział, że łączne koszty wyniosły ok. 88 tys. zł.

Podano też informację, że łączna odprawa dla byłego burmistrza Stefana Kolawińskiego wyniosła ok. 162 tys. zł (trzymiesięczna odprawa i sześciomiesięczna związana z przejściem na emeryturę). – Kończenie działalności burmistrza jest dość kosztowne, jeśli równocześnie przechodzi on na emeryturę – skomentował radny Bogdan Kosturkiewicz.

W dalszej części dyskusji poruszono inne kwestie. Radna Katarzyna Korta-Wójcik chciała wiedzieć jak ma się kodeks pracy do pracy Tomasza Urynowicza na stanowiskach sekretarza i dyrektora wydziału Kancelaria Burmistrza.

W Urzędzie Miasta Bochnia pracuję na jednym etacie, na etacie sekretarza miasta – wyjaśnił sekretarz Tomasz Urynowicz, dodając, że jednocześnie nadzoruje Kancelarię Burmistrza, ale nie pobiera z tego tytułu dodatkowego wynagrodzenia.

Pytania o byłych naczelników

Radni dopytywali też o wynagrodzenia byłych naczelników Tomasza Kuca i Rafała Noska, którzy przestali kierować nieistniejącymi już wydziałami (o zmianach w magistracie pisaliśmy tutaj: „Zmiany w Urzędzie Miasta Bochnia. Zamiast naczelników – dyrektorzy. Ponadto nowe wydziały i zmiany personalne”). W odpowiedzi sekretarz Tomasz Urynowicz poinformował, że Tomasz Kuc ma nadal taką samą podstawę wynagrodzenia (czyli bez dodatku za pełnienie funkcji kierowniczej w wydziale), a Rafał Nosek rozwiązał umowę o pracę.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia

Bieżący miesiąc