R e k l a m a

Biblioteka w Bochni potrzebuje nowej siedziby? Dyrektor Dorota Rzepka: „To konieczność” – WYWIAD

-

Bocheńska biblioteka tętni życiem – w 2024 roku wypożyczyła ponad 130 tysięcy książek i zorganizowała 563 wydarzenia kulturalne. W rozmowie z Bochnianin.pl dyrektor Dorota Rzepka opowiada m.in. o tym jak wygląda czytelnictwo w Bochni, jakie są preferencje czytelników i jakie plany ma biblioteka na przyszłość.

Mirosław Cisak, Bochnianin.pl: – Biblioteka w Bochni podsumowała niedawno swoją działalność w 2024 roku na swojej stronie internetowej i Facebooku. Jak w skrócie ocenia pani ten rok? Jakie wydarzenia lub osiągnięcia były najważniejsze?

Dorota Rzepka, dyrektor Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej w Bochni: – Przede wszystkim wciąż cieszymy się dużym zainteresowaniem użytkowników. Statystycznie co czwarty mieszkaniec Bochni korzysta z naszej oferty. W ubiegłym roku wypożyczyliśmy ponad 130 tys. książek. Oprócz tego nasi czytelnicy korzystali z czasopism, audiobooków i e-booków. Oferujemy dostęp do książek w formie cyfrowej przez dwie platformy – Legimi i IBUK Libra. Dodatkowo udało nam się zorganizować liczne imprezy kulturalne oraz działania edukacyjne.

Jak dużo było tych wydarzeń?

– W ubiegłym roku zorganizowaliśmy 563 wydarzenia, w których wzięło udział ponad 11,5 tys. uczestników. Działania odbywały się zarówno w głównej siedzibie biblioteki, jak i w filiach. Co istotne, często wychodziliśmy poza bibliotekę, organizując wydarzenia w różnych częściach miasta. Zorganizowaliśmy dwa happeningi – jeden na bocheńskim rynku, drugi przy Filii nr 3 na osiedlu Kurów. Brałyśmy też udział w trzech edycjach Święta Ulic, promując naszą ofertę. Ponadto organizowaliśmy promocje książek, szczególnie twórców związanych z Bochnią i Bocheńszczyzną. Wśród autorów, których książki promowaliśmy, byli m.in. Czesław Anioł, Sonia Korta, Piotr Dudek, Emilia Grabowska, Zbigniew Pikuła, Irena Maria Wieciech, Łukasz Nowak, Teresa Mrugacz i Wiktor Orzeł.

Jak w porównaniu do poprzednich lat kształtują się statystyki dotyczące czytelnictwa, szczególnie liczba wypożyczonych książek i użytkowników biblioteki? Czy zauważa pani wzrost, spadek czy stabilizację zainteresowania czytaniem?

– Po okresie pandemii czytelnictwo w 2023 roku wróciło do poziomu sprzed jej rozpoczęcia i utrzymuje się na podobnym poziomie. Występują niewielkie wahania liczby czytelników i wypożyczeń. Można powiedzieć, że zainteresowanie ofertą biblioteki ustabilizowało się. Mieszkańcy Bochni chętnie sięgają po książki. W ubiegłym roku, w przeliczeniu na 100 mieszkańców, 23 osoby były naszymi czytelnikami, a na 100 mieszkańców wypożyczono 460 książek. Oprócz tradycyjnych książek, czytelnicy korzystali także z audiobooków i e-booków.

Przeglądając dane dotyczące czytelnictwa w Polsce, natknąłem się na informację z Biblioteki Narodowej podsumowującą 2023 rok, z której wynikało, że 43% Polaków przeczytało co najmniej jedną książkę. Metodologia w liczeniu czytelnictwa jest inna, ale mimo to zapytam: jak na tle ogólnopolskich statystyk wypada biblioteka w Bochni?

– Porównałabym ją raczej do innych bibliotek publicznych działających w całej Polsce. Należymy do bibliotek, które mają bardzo dobry wskaźnik czytelnictwa. Mieszkańcy Bochni chętnie czytają. Badania Biblioteki Narodowej stosują inną metodologię, uwzględniają nie tylko biblioteki publiczne, ale także czytelników korzystających z bibliotek szkolnych, uczelnianych, kupujących książki tradycyjne czy e-booki. Są to dane szersze. Nasze dane pochodzą z systemu bibliotecznego, obejmują tylko naszych użytkowników i są oparte na ścisłej statystyce, a nie na wywiadach.

Czy zauważacie zmiany, jeżeli chodzi o preferencje czytelników?

– Czytelnicy najchętniej wypożyczają nowości wydawnicze, dawno minęła moda na wypożyczanie starszych, nieco zaczytanych książek. Są dobrze zorientowani w rynku wydawniczym, korzystają z informacji łatwo dostępnych w mediach. W naszej bibliotece szczególnym zainteresowaniem cieszy się literatura obyczajowa, kryminały, literatura sensacyjna i przygodowa, a także literatura faktu. Popularne stały się powieści biograficzne, autobiografie i wywiady z osobami publicznymi.

Czy nadążacie za tymi potrzebami? Dużo książek się kupuje? Ile na przykład w zeszłym roku?

– W zeszłym roku kupiliśmy prawie 2,5 tysiąca książek w formie czarnodruku oraz niemal 200 audiobooków, pozyskaliśmy ponad 350 książek w wersji elektronicznej. Ponadto, otrzymaliśmy ponad 1600 książek w darze. Oprócz zakupów, chętnie przyjmujemy dary, zarówno od wydawnictw, instytucji i osób prywatnych. Często zdarza się, że czytelnicy, po przeczytaniu książek, przekazują je do biblioteki. Dla nas to cenne uzupełnienie zbiorów.

Jaką widzi pani przyszłość czytelnictwa?

– Czytelnictwo zmienia swoje formy, ale nie zanika. Choć są osoby, które nie lubią czytać, wciąż jest duża grupa ludzi, dla których książki to świetna forma rozrywki i uzupełniania wiedzy. Widać to po popularności dyskusyjnych klubów książki – u nas działają cztery. Coraz więcej osób przychodzi do biblioteki rodzinnie, wypożyczając książki dla dzieci i dorosłych. Prowadzimy także różne zajęcia biblioteczne, w tym Kluby Malucha oraz zajęcia dla starszych dzieci i młodzieży.

Czytelnictwo rozwija się również dzięki e-bookom i audiobookom, ale tradycyjna książka wciąż ma najwięcej zwolenników. Dopóki będą pisarze, którzy potrafią zainteresować czytelników, czytelnictwo będzie na dobrym poziomie. A takich pisarzy nie brakuje.

Teraz łatwiej jest publikować, wydawać te książki, więc to też pewnie nie jest bez znaczenia.

– Tak, dla bibliotekarzy to trudniejszy rynek i bardziej wymagająca praca, ponieważ musimy starannie wybierać najlepsze publikacje. Nie możemy kupić wszystkiego, dlatego koncentrujemy się na książkach, które czytelnicy chętnie wypożyczają. Pomagają nam w tym recenzje specjalistów i opinie czytelników dzielących się uwagami podczas oddawania książek. Słuchamy ich uwag, odpowiadamy na potrzeby, co pozwala nam efektywnie budować księgozbiór.

Wspomniała pani o platformie Legimi. W zeszłym roku wydawcy wycofali z niej kilkadziesiąt tysięcy e-booków, co wywołało sporo kontrowersji. Jak ten problem wpłynął na działalność bocheńskiej biblioteki? Czy miało to jakiś wpływ na jej użytkowników?

– Czytelnicy zgłaszali nam znikanie niektórych tytułów, co ich rozczarowało, ponieważ nie mogli przeczytać książek, na które czekali. Byli tym bardzo zawiedzeni. Udostępnianie kodów do e-książek to niewielka część naszej działalności. W drugiej połowie roku rozdawaliśmy średnio 40 kodów miesięcznie, nigdy nie wystarczały one dla wszystkich chętnych. Zauważyliśmy zmniejszenie zainteresowania kodami Legimi, ale i tak nigdy nie zdarzyło się, żeby jakikolwiek kod został. Wszystkie rozchodziły się w ciągu pierwszego dnia. Dodatkowo oferujemy kody roczne do platformy IBUK Libra, która zawiera w większości zasoby wydawnictw naukowych i popularnonaukowych, w tym PWN. Kody są zazwyczaj przedłużane na kolejny rok.

Czy współpraca z platformą Legimi nadal trwa?

– Tak, mamy umowę roczną, będzie ona obowiązywać do końca czerwca. W tym czasie będziemy obserwować zasoby Legimi oraz oceniać oferty innych platform e-bookowych. Na tej podstawie zdecydujemy, czy przedłużymy umowę, czy poszukamy innego rozwiązania.

Jeśli chodzi o e-booki, to udostępniacie książki tylko z tych dwóch platform?

– Tak, ponieważ to nie jest mały wydatek. Musimy dokładnie analizować każdy nasz zakup, bo środki na nowości wydawnicze zawsze są ograniczone.

Zauważyłem, że biblioteka coraz skuteczniej działa w mediach społecznościowych. Jakie konkretne działania podejmujecie, aby dotrzeć do czytelników i w jaki sposób zachęcacie ich do korzystania z oferty?

– W ostatnich latach media społecznościowe stały się dla biblioteki ważnym narzędziem, które umożliwia promowanie naszej oferty. Oprócz strony internetowej, mamy aktywne profile na Facebooku, Instagramie oraz kanał na YouTube, gdzie publikujemy wywiady, rozmowy z czytelnikami, mieszkańcami Bochni oraz gośćmi odwiedzającymi bibliotekę, na przykład przy okazji spotkań autorskich czy prelekcji. Zachęcam do śledzenia mediów społecznościowych biblioteki, gdzie na bieżąco informujemy o nadchodzących wydarzeniach. Zapraszam także do odwiedzin i korzystania z oferty bibliotecznej.

Przejdźmy teraz do tematu obecnej siedziby biblioteki. Jak ocenia pani stan techniczny budynku przy ul. Mickiewicza? Czy pojawiają się jakieś problemy?

– Budynek biblioteki, będący starą kamienicą przystosowaną do jej potrzeb, wymaga ciągłych prac remontowych i rozwiązywania problemów technicznych. Od lat podkreślam konieczność wybudowania nowej siedziby, ponieważ obecny obiekt nie spełnia standardów współczesnych bibliotek i standardów dostępności.

Na liście tegorocznych inwestycji ujętych w budżecie miasta znalazły się zadania projektowe dotyczące poprawy dostępności w MDK i muzeum, ale nie bibliotece. Czy to oznacza, że tutaj nie da się już nic zrobić w tym zakresie?

– Teoretycznie można połączyć wszystkie trzy piętra za pomocą windy, jednak w praktyce wiązałoby się to z koniecznością likwidacji całego pionu toalet, a brak miejsca na ich umiejscowienie. Ponadto niewielka powierzchnia pomieszczeń nie pozwala na ustawienie regałów w odpowiedniej odległości. Między innymi takie wyzwania stawia stary budynek.

Czy istnieje jakakolwiek możliwość rozbudowy budynku, np. poprzez adaptację strychu?

– Można poszerzyć dział dziecięcy o niezagospodarowany strych, jest nawet opracowana dokumentacja. Jednak to nie rozwiąże całkowicie problemów dostępności. Nie ma możliwości zwiększenia powierzchni pozostałych działów: wypożyczalni, czytelni, zbiorów audiowizualnych.

Jak radzicie sobie ze stale rosnącymi zbiorami? Czy brakuje miejsca, czy też regularnie pozbywacie się starszych książek?

– Przepisy biblioteczne zobowiązują nas do regularnej aktualizacji księgozbioru. Biblioteka musi systematycznie dbać o jego jakość, dlatego prowadzimy selekcje, podczas których wycofujemy książki zniszczone i nieprzydatne do dalszego użytku. Żywotność książki w bibliotece zależy od częstotliwości jej wypożyczeń i może wynosić kilka lub kilkanaście lat. Ponadto usuwamy zbiory, które straciły swoją aktualność i nie cieszą się zainteresowaniem czytelników.

Czy biorąc pod uwagę stan techniczny budynku i kwestie dostępności, uważa pani, że najlepszym rozwiązaniem jest budowa nowej siedziby?

– Zdecydowanie tak, najlepszym rozwiązaniem jest budowa nowej siedziby biblioteki, spełniającej standardy współczesnych bibliotek i dostosowanej do jej potrzeb. W Gminnym Programie Rewitalizacji Miasta Bochnia na lata 2017-2030 wskazano dwie potencjalne lokalizacje: plac przy ulicy Floris oraz budynki przy ulicy Regis, przy Plantach Salinarnych. W przeszłości planowano ich połączenie przewiązką. Z rozmów z panią burmistrz wynika, że miasto preferuje lokalizację na tzw. „ruskim rynku”, czyli przy ulicy Floris. W tegorocznym budżecie przewidziano już środki na opracowanie koncepcji.

Czy rozmawiała już pani z nowymi władzami Bochni o szczegółach, np. funkcjach nowego obiektu?

– Gdy rozpoczną się prace nad koncepcją będę przedstawiać potrzeby biblioteki oraz funkcje, jakie powinna pełnić jej nowa siedziba. To właśnie one określą konkretne wymagania dotyczące budynku. Prace nad koncepcją jeszcze się nie rozpoczęły, więc nie było dotąd szczegółowych rozmów.

Czy może pani zdradzić jakie potrzeby ma bocheńska biblioteka jeśli chodzi o powierzchnię?

– Obecnie główna siedziba biblioteki dysponuje niespełna 700 metrami kwadratowymi powierzchni bibliotecznej. Aby spełnić wszystkie wymagania i sprostać potrzebom, konieczne byłoby co najmniej 2500 metrów kwadratowych.

To duży wzrost – przestrzeń biblioteki musiałaby zwiększyć się aż czterokrotnie. Jakie potrzeby za tym stoją?

– Dzięki temu będziemy mogli spełnić wszystkie wymogi dostępności i stworzyć obiekt o odpowiednich standardach, odpowiadający zarówno na potrzeby pracowników, jak i przede wszystkim czytelników. Zapewnimy nie tylko przestrzeń na zbiory, ale także odpowiednie miejsce na działalność kulturalną i edukacyjną, którą prowadzimy na szeroką skalę.

Ma pani na myśli salę widowiskową?

– Raczej salę wielofunkcyjną, która mogłaby pełnić zarówno funkcję przestrzeni ekspozycyjnej, jak i miejsca na spotkania autorskie czy wykłady. Bardzo zależy mi również na wydzielonej sali do pracy z dziećmi, ponieważ obecnie wszystkie zajęcia odbywają się w sali klubu. To stwarza pewne trudności organizacyjne i nie zawsze pozwala na łączenie różnych działań.

Jakiej wielkości sala byłaby odpowiednia na spotkania autorskie i wykłady?

– Sala na około 150-200 osób byłaby wystarczająca. Myślę, że taka sala w pełni odpowiadałaby potrzebom biblioteki.

Czy według pani nowa biblioteka powinna mieć duży parking, czy wystarczy, że będzie dostępna pieszo?

– Parking przy bibliotece to duży atut, bardzo byśmy chcieli go mieć, ale trzeba pamiętać, że nasze miasto ma średniowieczny układ urbanistyczny, co wiąże się z pewnymi ograniczeniami. Chociaż kilka miejsc parkingowych przy nowej lokalizacji byłoby bardzo przydatnych dla czytelników i dla samej biblioteki.

Przejdźmy teraz do planów na bliższą przyszłość. Zauważyłem, że udało się pozyskać nowy lokal przy placu św. Kingi. Czy może pani przybliżyć szczegóły tego przedsięwzięcia?

– Jest to lokal w budynku przy pl. św. Kingi 5, w którym znajdują się działy biblioteki. Dwa pomieszczenia były dotychczas wynajmowane przez urząd miasta na sklep, jednak po jego likwidacji, biblioteka może je zagospodarować. Planujemy umieścić tam wrzutnię książek, umożliwiającą całodobowy zwrot zbiorów oraz stworzyć strefę czytelnika – przestrzeń, która będzie służyła do organizowania spotkań grup działających w bibliotece, zajęć warsztatowych, lekcji bibliotecznych i innych działań.

W bibliotece odbywają się regularne spotkania i zajęcia kilkunastu grup: czterech Dyskusyjnych Klubów Książki, Cichego Klubu Książki, Strefy Kobiet, warsztatów twórczego pisania dla dzieci i młodzieży, Klubu Czytelniczej Myśli, grupy artystycznej Artist Ex Umbris, są prowadzone zajęcia dla maluchów itp. Łącznie w bibliotece spotyka się 16 grup. Oprócz tego organizujemy lekcje biblioteczne, wykłady, prelekcje i warsztaty, a sala klubu nie jest wystarczająca, by pomieścić wszystkie te działania.

Jaka jest mniej więcej powierzchnia tego lokalu?

– Lokal ma powierzchnię ponad 50 metrów kwadratowych i bezpośrednie wejście z chodnika. Pozostał tam ślad po sklepie odzieżowym, na jednym z okien widać napis „echo”, stąd wzięła się nazwa „echo biblioteki” – jako odbicie i uzupełnienie tego, co dzieje się w bibliotece.

Dla jasności: czy mówimy o lokalu należącym do miasta?

– Budynek należy do miasta, został zakupiony w latach 70. XX wieku na potrzeby biblioteki. Od strony podwórka znajdują się działy: udostępniania i informacji oraz gromadzenia i opracowania zbiorów. Na piętrze są pomieszczenia magazynowe czytelni.

Czy macie już zagwarantowane środki w budżecie na zagospodarowanie tego miejsca?

– Nie mamy zagwarantowanych środków. Obecnie pracujemy nad opisem konkretnych działań i przygotowaniem projektu, aby pozyskać fundusze zewnętrzne.

Czy wiadomo, kiedy ten lokal zostanie otwarty?

– Na tę chwilę trudno określić, ale zależy nam, aby stało się to jak najszybciej – na pewno w tym roku.

Poza tym, jakie są plany na ten rok?

– Nasze plany na ten rok w dużej mierze zależą od środków zewnętrznych. Czekamy na rozstrzygnięcie naboru wniosków w Ministerstwie Kultury, gdzie złożyliśmy cztery projekty. To, jak zostaną rozpatrzone, będzie miało wpływ na naszą działalność.

Oprócz tego, w ramach stałych inicjatyw, zorganizujemy akcje: Książka i Róża, Tydzień Bibliotek, Dni Bochni, Cała Bochnia Czyta Dzieciom, Narodowe Czytanie, Noc w Bibliotece. Co roku organizujemy zajęcia w ramach Ferii w Bibliotece, a latem akcję Wakacje w Bibliotece, zarówno w głównej siedzibie, jak i filiach. Planujemy też spotkania autorskie, koncerty, lekcje biblioteczne, warsztaty, prelekcje i prezentacje.

Warto dodać, że wiele naszych działań wynika z inicjatyw mieszkańców, co jest dla nas bardzo pozytywne. Biblioteka cieszy się zaufaniem, jest otwarta na propozycje i pomysły, które często udaje się zrealizować.

Czy można spodziewać się, że w tym roku będzie tyle samo, a może nawet więcej wydarzeń niż w ubiegłym?

– Chcielibyśmy, aby wydarzeń było przynajmniej tyle, co w zeszłym roku, a może więcej. Planujemy imprezy kulturalne adresowane do różnych grup wiekowych. Cieszymy się, że przy naszej bibliotece działa grupa artystyczna Artist Ex Umbris, młodzi ludzie, którzy rozwijają swoje pasje artystyczne w przyjaznym miejscu. W tym roku po raz pierwszy włączymy się w organizację Święta Osiedla Kurów, które odbędzie się 11 i 12 lipca, gdzie mamy prężnie działającą filię.

Zapewne zauważył pan nową aranżację czytelni, która została zrealizowana dzięki środkom z budżetu obywatelskiego, oraz przearanżowany dział zbiorów audiowizualnych. Chcemy kontynuować zmiany wizerunkowe biblioteki i systematycznie unowocześniać nasze przestrzenie.

A propos filii w Kurowie, to w tegorocznym budżecie miasta jest zadanie pn. „Wykonanie zadaszenia tarasu przy Bibliotece”. Czy może pani powiedzieć o co chodzi?

– Filia w Kurowie, która działa w budynku po byłej szkole, obchodzi w tym roku 10-lecie. Przed jej przeniesieniem przeprowadziliśmy remont wnętrza budynku, jednak nie starczyło środków na zewnętrzne prace. Kilka lat temu udało nam się zbudować taras i podjazd dla osób niepełnosprawnych.

W tym roku, dzięki inicjatywie mieszkańców Kurowa, planujemy – w ramach budżetu obywatelskiego – zadaszenie tarasu, co pozwoli na rozszerzenie działalności biblioteki. Będzie to stały element, który umożliwi organizowanie zajęć, a także małych wydarzeń, takich jak koncerty czy pikniki biblioteczne. Zadaszenie zapewni również komfort podczas imprez plenerowych i zapewni miejsce na niewielką zieloną czytelnię.

Chciałbym jeszcze dopytać o plany na ten rok. Jakie będą, pani zdaniem, największe wyzwania, z którymi będzie musiała się zmierzyć biblioteka?

– Zdecydowanie kluczowe będą prace koncepcyjne związane z nowym obiektem. To one wyznaczą kierunek i będą wymagały podjęcia pewnych decyzji oraz wskazania konkretnych rozwiązań. Mamy już doświadczenie, ponieważ kilkakrotnie opracowywaliśmy koncepcje funkcjonowania biblioteki, więc myślę, że jesteśmy dobrze przygotowani. Jeśli miasto zdecyduje się na budowę nowego obiektu, to będziemy gotowi do podjęcia tego wyzwania.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia

Bieżący miesiąc