W najbliższą niedzielę zespoły Contimax MOSiR Bochnia oraz Isands Wichoś Jelenia Góra rozpoczną serię gier w finale 1. ligi koszykówki kobiet. Oba zespoły mają już zagwarantowany awans do Orlen Basket Ligi, ale do rozstrzygnięcia pozostało, kto jest w tym roku Mistrzem. No i z Jelenią Górą mamy porachunki z rundy zasadniczej…
To będzie starcie odmiennych stylów gry. Bochnia opiera swój sukces na fizyczności, waleczności na tablicach i twardej defensywie. Jelenia Góra z kolei wygrywa ofensywną swobodą, wysoką skutecznością i tempem gry, które potrafiły rozbić każdą obronę.
W statystykach ogólnych to właśnie Wichoś wypada ofensywnie nieco lepiej. Średnia 80 punktów na mecz oraz niemal 20 asyst to dowód na wysoką jakość w ataku pozycyjnym. Agata Stępień, liderka strzelców jeleniogórskiego zespołu, trafiła już w tym sezonie 93 trójki (!), rzucając ze skutecznością blisko 39 procent. Pod koszem rządzi natomiast Jastina Kosalewicz – z imponującą średnią 14 zbiórek i 29 punktów EVAL na mecz, jest jedną z najważniejszych postaci całej ligi. Grę z powodzeniem prowadzi także Kinga Dzierbicka – rozgrywająca z niesamowitym przeglądem pola, która rozdaje ponad 8 asyst w każdym meczu.
Z kolei w Contimax MOSiR Bochnia kluczem do sukcesu zespołu jest twarda defensywa, bardzo dobra gra w walce o zbiórki (średnio niemal 49 na mecz, w tym ponad 15 w ataku) i cierpliwe budowanie przewagi. Marta Wdowiuk i Anna Krawiec tworzą duet, który potrafi zdominować strefę podkoszową – obie notują średnio blisko 20 punktów i dwucyfrową liczbę zbiórek, dając drużynie solidne fundamenty. Równie ważną postacią jest Paulina Majda, która kontroluje tempo gry i rozdaje średnio 6 asyst na mecz.
Choć statystycznie Wichoś prezentuje się lepiej pod względem skuteczności rzutowej i liczby punktów, Bochnia lepiej radzi sobie w walce na tablicach. No i warto odnotować, że potencjał ofensywny drużyny z Jeleniej Góry generują zaledwie cztery zawodniczki: Jastina Kosalewicz, Agata Stępień, Kinga Dzierbicka i Julia Grądzka. Ta czwórka nie tylko zdobywa większość punktów, ale także niemal nie schodzi z parkietu, notując po 32–38 minut gry w każdym meczu.
Przed serią finałową z pewnością duże znaczenie będą miały pokłady motywacji, do których mogą sięgnąć zespoły. W tym kontekście, oprócz oczywistej walki o złoto i tytuł mistrzowski, bochnianki chcą wyrównać rachunki z meczów z Jelenią Górą w sezonie zasadniczym. Oba przegrały: jesienią u siebie dwoma punktami (po nieprawdopodobnej pogoni w 4. kwarcie), a wiosną na wyjeździe zaledwie jednym punktem:
- W meczu na szczycie lepsza Jelenia Góra. Ale pościg w wykonaniu Bochni był niesamowity! – ZDJĘCIA
- Koszykówka. Zacięta walka do ostatnich sekund. Bochnia przegrała mecz na szczycie 1 punktem
Początek serii już w niedzielę, o godz. 19:00. Pierwszy mecz odbędzie się w Jeleniej Górze. To właśnie gospodynie będą faworytkami inauguracyjnego starcia, ale Contimax MOSiR Bochnia już udowodnił, że z faworytami potrafi sobie radzić…
Drugi mecz odbędzie się w Bochni, w czwartek 1 maja (godz. 19:00).