Po dwóch sezonach w Ekstraklasie Puszcza Niepołomice spadła do 1. ligi. To – jak ocenia burmistrz Michał Hebda – moment wymagający reorganizacji i „zaciśnięcia pasa”. W wywiadzie opublikowanym na kanale Youtube serwisu „Głos24” samorządowiec mówił wprost o wyzwaniach finansowych klubu i konieczności ostrożnego gospodarowania środkami publicznymi.
— Puszcza jest klubem miejskim i tego nigdy się nie wypieramy, natomiast jest również finansowana w dużej mierze ze środków publicznych, dlatego trzeba podchodzić do tematu ostrożnie – zaznaczył Hebda.
Jak podkreślił, nie wszyscy mieszkańcy gminy są kibicami Puszczy i wiele osób ma inne priorytety – np. rozbudowę szkół, przedszkoli czy remonty dróg. Dlatego choć miasto nie zamierza odwracać się od klubu, pomoc musi być „rozsądna i wyważona”. W klubie – jak mówi burmistrz – trwa program naprawczy, obejmujący m.in. redukcję kosztów osobowych i pożegnanie się z kilkunastoma zawodnikami o najwyższych wynagrodzeniach.
— To była fajna przygoda – dwa lata w Ekstraklasie – która pewnie już za naszego życia się nie powtórzy – przyznał Hebda, choć od razu dodał, że ambicji nie brakuje: – W życiu chodzi o to, żeby sięgać gwiazd.
Zdaniem burmistrza, największym wyzwaniem na przyszłość jest odnalezienie się klubu w nowej rzeczywistości finansowej, przy jednoczesnym uwzględnieniu potrzeb całej społeczności lokalnej. Miasto nie może sobie pozwolić na utrzymanie ekstraklasowych standardów przy pierwszoligowych realiach.
— Rolą miasta jest teraz pomóc klubowi odnaleźć się w tej sytuacji, nie doprowadzić do jakichś trudnych momentów spadku do niższej ligi rok po roku – podkreślił.
Słowa burmistrza wskazują jasno: Puszcza Niepołomice może liczyć na wsparcie samorządu, ale tylko wtedy, gdy będzie ono miało racjonalne uzasadnienie i nie będzie odbywało się kosztem innych, palących potrzeb mieszkańców.