W sobotę o godz. 19.00 w Hali Widowiskowo-Sportowej BSF ABJ Bochnia zmierzy się z rywalem z dawnych lat, czyli zespołem AZS-u UMCS Lublin. Oba zespoły grały ze sobą czterokrotnie w sezonach 2013/14 i 14/15. Trzy razy górą była nasza drużyna, ale ostatni pojedynek wygrali lublinianie (6-5).
To będzie niezwykle ważny mecz, ponieważ jego ewentualny zwycięzca może awansować do górnej części tabeli i zyskać sporą przewagę nad zespołami zajmującymi niższe pozycje, za to przegrany będzie musiał oglądać się za plecy.
Obie ekipy przystąpią do pojedynku z dorobkiem 6 punktów po czterech meczach. Zarówno podopieczni trenera Waniczka, jak i AZS UMCS mierzyli się w tej rundzie z zespołami Profi Sport Wrocław oraz FC 2016 Siemianowice Śląskie. Zespół z Lublina pokonał Wrocławian 6-1, ale za to musiał uznać wyższość FC 2016, z którym przegrał aż 3-8. W pozostałych spotkaniach „Akademicy” minimalnie ulegli GKS-owi Futsal Tychy 4-5, ale za to w takim samym stosunku pokonali ostatnio GKS Futsal Nowiny.
Ustalając kadrę na sobotnie spotkanie trener Marcin Waniczek nie będzie mógł brać pod uwagę Kacpra Parucha, który będzie przebywał na zgrupowaniu Reprezentacji Polski U-19. Pozostali zawodnicy będą do dyspozycji naszego szkoleniowca. Początek spotkania już jutro o godz. 19.