R e k l a m a

Szalony mecz w Bochni! Przełamanie BSF w nieprawdopodobnie dramatycznych okolicznościach – ZDJĘCIA

-

W starciu drużyn z ogona tabeli, obu dramatycznie potrzebujących punktów i przełamania serii złych występów, lepszy okazał się BSF. 10 minut przed końcem drużyna była jednak kompletnie pogrążona i wydawało się w psychicznej rozsypce, przegrywając na własnym parkiecie z najsłabszą drużyną ligi 2:6. Ale ostatecznie wygrała strzelając w ciągu tych 10 minut aż 7 (siedem) goli!

Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla bochnian – już w 8. minucie wynik otworzył Sebastian Leszczak. Radość gospodarzy nie trwała jednak długo. W 10. minucie wyrównał Daniel Jagodziński, a w 18. minucie Aleksander Hartstein wyprowadził Ruch na prowadzenie 2:1. Przed przerwą BSF stracił jeszcze bramkarza – Marka Karpiaka trafionego piłką w twarz musiał zastąpić już do końca meczu rezerwowy Rafał Aksamit.

Pierwsze pięć minut po przerwie było szokiem. Choć to gospodarze mieli inicjatywę, aż trzy bramki zdobyli rywale. Zrobiło się 1:5, na szczęście szybko trafienie zaliczył Minor Cabalceta, dając znak że trzeba walczyć dalej. Kolejnego gola znów zdobył jednak Ruch i 10 minut przed końcem BSF przegrywał 4 bramkami.

Drużynie z Bochni w oczy zajrzało widmo kompromitacji i upokorzenia na własnym parkiecie – miało być przełamanie, powrót na właściwie tory, tymczasem zapowiadał się wstyd i duży krok w stronę degradacji do niższej ligi…

Kibice byli smutni, źli i zdruzgotani, ale nie opuszczali hali. Young Dragons niezmordowanie kontynuowali swój głośny doping.

To był chyba moment sięgnięcia dna, od którego drużyna wreszcie się odbiła. I w końcu zaczęła grać z taką werwą i sportową złością, jak robiła to w zeszłym sezonie. Efekty przyszły od razu: bochnianie zdobywali bramki, a z każdą kolejną coraz bardziej gasło morale przeciwnika. Ostatecznie BSF wygrał aż 9:6!

Trener Eugenio Domínguez swój debiut w polskiej lidze z pewnością zapamięta na długo.


BSF ABJ Bochnia – Ruch Chorzów 9:6 (1:2)

1:0 – Sebastian Leszczak, 8′
1:1 – Daniel Jagodziński, 10′
1:2 – Aleksander Hartstein, 18′

— przerwa —

1:3 – Michał Tkacz, 24′
1:4 – Łukasz Biel, 25′
1:5 – Aleksander Hartstein, 25′
2:5 – Minor Cabalceta, 26′
2:6 – Mariusz Seget, 30′
3:6 – Minor Cabalceta, 30′
4:6 – Mikhael Almeida, 30′
5:6 – Sebastian Leszczak, 32′
6:6 – Minor Cabalceta, 33′
7:6 – Minor Cabalceta, 35′
8:6 – Fran Moreno, 37′
9:6 – Minor Cabalceta, 40′

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia