Sporą dawkę emocji otrzymali w sobotni wieczór licznie zgromadzeni kibice, którzy przybyli do hali widowiskowo-sportowej na mecz BSF ABJ Powiat Bochnia z Legią Warszawa. Prowadzenie w tym spotkaniu zmieniało się aż czterokrotnie, a ostatecznie walka zakończyła się remisem 4:4.
Bochnianie przystąpili do tego meczu osłabieni brakiem kilku kluczowych zawodników. Kontuzja wykluczyła z gry Wojciecha Przybyła, natomiast za kartki pauzować musieli Mikhael Almeida Carvalho, Sebastian Leszczak oraz Fran Moreno. Trener BSF miał więc poważny ból głowy przy ustalaniu składu i taktyki na to spotkanie. A stawka była niemała, bo przecież był to „mecz o sześć punktów” między zespołami walczącymi o oddalenie się od strefy spadkowej.
Losy starcia ważyły się do ostatniej minuty. W trakcie meczu gospodarze nie uniknęli błędów w defensywie, ale wreszcie błysnęli także w ataku. Co prawda remis pozostawia pewien niedosyt, ale jednak przebieg spotkania daje nadzieję, że po rozczarowującym początku sezonu, jeszcze nie wszystko stracone, a potencjał BSF nie uleciał bezpowrotnie.
BSF ABJ Powiat Bochnia – Legia Warszawa 4:4 (2:2)
0:1 – Eric Sylla (1’)
1:1 – Piotr Matras (5’)
2:1 – Minor Cabalceta (6’)
2:2 – Nikita Storozhuk (12’)
===
3:2 – Stefano Galesic (24’)
3:3 – Oskar Szczepański (30’)
3:4 – Vladyslav Tkachenko (33’)
4:4 – Minor Cabalceta (34’)










