Rada Miasta Bochnia uznała za zasadną petycję dotyczącą wprowadzenia ograniczeń w używaniu fajerwerków w okresie świąteczno-noworocznym. Za jej poparciem zagłosowało 17 radnych, trzech wstrzymało się od głosu. Poparcie petycji nie wprowadza jeszcze nowych przepisów miejscowych, lecz stanowi sygnał dla burmistrz, by przygotowała projekt uchwały w tej sprawie.
W czwartek radni zajęli się petycją, której autorzy wskazywali na potrzebę ograniczenia hałasu związanego z materiałami pirotechnicznymi, zwracając uwagę na bezpieczeństwo mieszkańców oraz stres, jaki wywołują one u zwierząt domowych i dzikich – o petycji pisaliśmy już TUTAJ.
Komisja Skarg, Wniosków i Petycji zarekomendowała uznanie petycji za zasadną, podkreślając, że postulowane ograniczenia dotyczą wyłącznie używania, a nie sprzedaży fajerwerków – co w świetle dotychczasowych rozstrzygnięć prawnych pozostaje możliwe (o rekomendacji komisji pisaliśmy TUTAJ).
Podczas sesji radni przeprowadzili dyskusję. Prawnik urzędu Łukasz Krawiec zwrócił uwagę na wątpliwości interpretacyjne dotyczące kompetencji gmin do wprowadzania tego typu zakazów, powołując się na orzecznictwo oraz trwające prace legislacyjne w Sejmie.
Radny Patryk Salamon zaznaczył, że obecne głosowanie nie dotyczy tworzenia prawa miejscowego, a jedynie oceny, czy postulaty mieszkańców zasługują na wsparcie.
– My tu nie głosujemy teraz zmiany prawa lokalnego. Będziemy tylko przychylać się w tym momencie, czy petycja jest zasadna czy niezasadna, więc rozważania dotyczące uchwały jako takiej wprowadzającej zakaz w tym momencie nie mają najmniejszego sensu – podkreślił radny Patryk Salamon.
W odpowiedzi Łukasz Krawiec zaznaczył, że uznanie petycji za zasadną będzie sygnałem, iż rada widzi potrzebę podjęcia przez burmistrz działań zmierzających do przygotowania projektu uchwały zakazującej używania używania fajerwerków na terenie Bochni.
Radni wskazywali również, że podobne rozwiązania wprowadzono już m.in. w Krakowie, a tamtejsze konsultacje społeczne wykazały szerokie poparcie dla ograniczeń. Akcentowano także kwestie bezpieczeństwa i dobrostanu zwierząt. Podkreślano, że głośne wystrzały są źródłem cierpienia dla psów i kotów oraz stanowią zagrożenie w gęstej zabudowie centrum miasta.
– Widziałem krzywdę zwierząt, które rzeczywiście same nie wiedzą co mają ze sobą zrobić, kiedy te petardy strzelają. To nie tylko w Sylwestra, ale czasami niektórzy znajdują różne okazje, aby zakłócać porządek publiczny. Ta petycja nie ma barw partyjnych i będę głosował za jej poparciem. Popatrzmy na te nasze zwierzątka dopóki nie są głuche. Nie wiedziałem co z psem mam zrobić, żeby go uchronić przed tymi wystrzałami. Chowało się go do łazienki, zatykało kołdrą, on i tak cierpiał. Pamiętajmy o tym. My mamy określoną możliwość słyszenia, ale niektóre zwierzęta mają o wiele większą i one cierpią – powiedział radny Bogdan Kosturkiewicz.
W trakcie debaty pojawiły się także propozycje przeprowadzenia konsultacji społecznych, aby uzyskać szerokie zdanie mieszkańców w sprawie ewentualnej uchwały wprowadzającej ograniczenia. Ostatecznie radni skupili się jednak na samej petycji, podkreślając, że dalszy zakres działań będzie zależał od burmistrz.
Po zamknięciu dyskusji rada przystąpiła do głosowania. Wynik 17 „za” i 3 „wstrzymujące” oznacza, że petycja została uznana za zasadną, a jej dalsze procedowanie przechodzi w gestię organu wykonawczego miasta.
Wynik głosowania ws. uznania petycji za zasadną:
ZA (17): Marek Bryg, Maciej Buszko, Andrzej Dygutowicz, Maciej Gawęda, Urszula Golińska, Katarzyna Korta-Wójcik, Bogdan Kosturkiewicz, Barbara Kucharska, Jolanta Michałowska, Roman Mocię, Sylwia Pachota-Rura, Grzegorz Pałkowski, Patryk Salamon, Luiza Sawicka-Hofstede, Ireneusz Sobas, Rafał Sroka, Barbara Szczygieł;
WSTRZYMALI SIĘ (3): Jan Balicki, Marcin Imiołek, Marek Rudnik;
NIEOBECNY (1): Leszek Stabrawa.
