Na 10 grudnia została zwołana nadzwyczajna sesja Rady Miasta Bochnia. Głównym powodem jest konieczność pilnego zwiększenia finansowania systemu gospodarowania odpadami komunalnymi — miasto musi dopłacić 1 milion złotych, aby pokryć rosnące koszty odbioru i zagospodarowania odpadów.
Dlaczego brakuje pieniędzy na śmieci?
Z dokumentów przedstawionych radnym wynika, że system gospodarki odpadami znalazł się w deficycie, ponieważ ilość odpadów wytwarzanych przez mieszkańców znacząco przekroczyła przewidywania.
Obowiązująca umowa zakładała, że w ciągu roku odebranych będzie ok. 8 tys. ton odpadów. Tymczasem — jak wskazuje wykonawca — już w październiku osiągnięto niemal cały limit, a jego przekroczenie nastąpiło w listopadzie. Więcej odpadów oznacza automatycznie wyższe koszty.
W związku z tym wpływy z opłat mieszkańców okazały się niewystarczające, a samorząd musi sięgnąć po dochody własne, aby utrzymać ciągłość odbioru odpadów.
Skąd dodatkowy milion?
Projekt zmian w budżecie zakłada zwiększenie wydatków na gospodarkę odpadami o 1 000 000 zł. Władze miasta podkreślają, że decyzja jest konieczna, aby zapewnić prawidłowe funkcjonowanie systemu, który — zgodnie z ustawą — powinien się bilansować, ale w sytuacjach nadzwyczajnych może być dofinansowany z innych środków.
Burmistrz zaproponowała, aby brakujący milion złotych na gospodarkę odpadami pokryć poprzez przesunięcie środków z innych zadań, głównie tych inwestycyjnych, które mogą zostać zrealizowane w późniejszym terminie. Chodzi przede wszystkim o część zaplanowanych prac drogowych (m.in. modernizację ul. Rzeźnickiej i Sądeckiej, przygotowanie dokumentacji do budowy nowego mostu w ul. Staszica, przebudowę skrzyżowania Matejki–Świętokrzyska–Krakowska oraz przebudowę ul. Łychów) – to w sumie 900 tys. zł.
W projekcie uchwały zmniejszono także pulę środków przeznaczonych na zakupy sprzętu dla służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo i zarządzanie kryzysowe, w tym wyposażenia magazynów oraz planowanego wozu dla OSP, którego zakup przesunięto na kolejny rok dzięki uzyskanemu dofinansowaniu. Ograniczono również wydatki na opracowanie dokumentacji związanej z inwestycjami wodno-kanalizacyjnymi.
Według burmistrz, takie rozłożenie przesunięć pozwala zabezpieczyć środki na funkcjonowanie systemu śmieciowego bez rezygnowania z kluczowych przedsięwzięć, które mogą być kontynuowane w następnych latach.










