Zespół Contimax MOSiR rozegrał w czwartek kolejne ligowe spotkanie i znów nie dał szans przeciwnikowi. Bochnianki wygrały w Rzeszowie różnicą 41 punktów i już szykują się na sobotni, najtrudniejszy mecz tej rundy…
W czwartkowym starciu gospodynie początkowo mogły mieć nadzieję na inny jego przebieg, bo rozpoczęły od prowadzenia 7:0, a zespół z Bochni przez pierwsze 7 minut nie potrafił zdobyć punktów. Dopiero wtedy na liście strzelców zameldowała się Aleksandra Klimas trafiając trójkę – i dalej już poszło. Jeszcze do końca tej kwarty bochnianki odrobiły straty i wyszły na prowadzenie, a w drugiej pozbawiły rzeszowianki złudzeń. Klimas w całym meczu zdobyła 15 punktów – najwięcej dla zespołu z Bochni.
MOS Rzeszów – Contimax MOSiR Bochnia 35:76
W kwartach – 9:14, 6:19, 11:17, 9:27
Punkty dla Bochni: Klimas 15, Buczek 13, Malinowska 11, Puter 10, Rak 9, Mazur 7, Natkaniec 7, Krawiec 2, Świercz 2,
Wysokie zwycięstwo w Rzeszowie to już jednak historia. W sobotę Contimax MOSiR, w ostatniej kolejce I rundy, podejmie u siebie najgroźniejszego rywala – Klub Koszykówki Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie. Oba zespoły mają bilans 5-0. Sobotnie starcie zdecyduje, kto I rundę zakończy na fotelu lidera.
Ciekawostką będzie też pojedynek trenerski – Małgorzata Misiuk oraz prowadząca krakowianki Ewelina Kobryn znają się z koszykarskich parkietów, miały okazję grać razem w Wiśle Kraków i w reprezentacji Polski. Obie właśnie zakończyły kariery zawodniczek i zdobywają pierwsze szlify w nowych rolach. Spotkanie z Kobryn powinno być też gratką dla kibiców – wszak to jedna z zaledwie kilku Polek, które miały okazję grać w amerykańskiej lidze WNBA (w 2014 zdobyła tytuł mistrzowski z zespołem Phoenix Mercury).
Początek meczu w Hali Widowiskowo-Sportowej o godz. 18:30. Wstęp wolny.