R e k l a m a

Konflikt na krytej pływalni w Brzesku. O co chodzi w sporze BOSiR – szkoła pływania?

-

Wokół krytej pływalni w Brzesku doszło do otwartego konfliktu pomiędzy Brzeskim Ośrodkiem Sportu i Rekreacji a Szkołą Pływania Wojdak & Bałabuch. Spór nabrzmiewał od kilku miesięcy i dotyczył zasad korzystania z obiektu oraz interpretacji regulaminu. Jego kulminacją jest wypowiedzenie umowy szkółce dwa dni temu. Sprawa szybko przeniosła się do mediów społecznościowych, wywołując duże emocje wśród rodziców, ponieważ jej bezpośrednim skutkiem jest przerwanie zajęć dla ponad 150 dzieci. W czwartek Szkoła pływania opublikowała emocjonalne oświadczenie, a w piątek dyrektor BOSiR Marek Dadej zwołał w odpowiedzi konferencję prasową.

Rozwiązanie umowy

Rozwiązanie 10 grudnia 2025 roku umowy pomiędzy BOSiR a firmą Wojdak & Bałabuch sp. z o.o., prowadzącą na brzeskiej pływalni zajęcia nauki pływania, było konsekwencją narastającego wcześniej konfliktu. Szkoła pływania twierdzi, że decyzja zapadła nagle i uderzyła przede wszystkim w dzieci, w tym także w te korzystające z zajęć rehabilitacyjnych.

BOSiR odpiera te zarzuty, wskazując, że rozwiązanie umowy było poprzedzone kilkoma pismami kierowanymi do spółki już od października oraz propozycjami mediacji ze strony władz miasta. Zdaniem dyrekcji ośrodka konflikt narastał od miesięcy, a decyzja z grudnia była konsekwencją braku porozumienia.

Spór o pieniądze i regulamin

Kością niezgody jest m.in. kwota około 800 zł wynikająca z dwóch faktur wystawionych przez BOSiR. Szkoła pływania podkreśla, że dotyczyły one prywatnych wejść właściciela szkoły na basen z dziećmi, wejść które nie miały charakteru zajęć komercyjnych. Odmowa zapłaty miała wynikać z przekonania, że dodatkowa opłata instruktorska została naliczona bezpodstawnie.

BOSiR przedstawia tę sytuację inaczej. Według dyrekcji problemem było prowadzenie zajęć nauki i doskonalenia pływania w ramach wejść indywidualnych, bez wykupienia biletu instruktorskiego i z naruszeniem regulaminu pływalni. Ośrodek podkreśla, że chodziło nie tyle o samą kwotę, co o zasadę równego traktowania wszystkich szkół pływania działających na obiekcie.

Dzieci jako argument obu stron

Szkoła pływania w swoim oświadczeniu akcentuje przede wszystkim konsekwencje społeczne decyzji BOSiR, wskazując, że z dnia na dzień ponad 150 dzieci zostało pozbawionych regularnych zajęć sportowych i rehabilitacyjnych.

BOSiR odpowiada, że dzieci nie zostały „wyrzucone z basenu”, a przerwanie zajęć jest skutkiem decyzji szkoły o nieuregulowaniu spornych należności.

Dodatkowe emocje wzbudził nowy zapis regulaminu pływalni przewidujący karę umowną w wysokości 300 zł za prowadzenie zajęć nauki pływania bez umowy i biletu instruktorskiego. Szkoła pływania interpretuje go jako przepis uderzający w rodziców pomagających własnym dzieciom.

BOSiR wyjaśnia jednak, że regulamin nie zabrania rodzicom wsparcia dzieci na płytszym basenie rekreacyjnym, a ograniczenia – ze względów bezpieczeństwa – dotyczą basenu sportowego. Ośrodek podkreśla, że tego typu regulacje – choć bywają postrzegane jako restrykcyjne – funkcjonują w wielu innych pływalniach i wynikają z troski o bezpieczeństwo użytkowników.

Co dalej?

Na dziś konflikt pozostaje nierozwiązany. Szkoła pływania zapowiada skierowanie sprawy m.in. do Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, Rzecznika Praw Obywatelskich oraz Najwyższej Izby Kontroli. Z kolei BOSiR nie wyklucza kroków prawnych w związku z publikowanymi – jego zdaniem – nieprawdziwymi informacjami. Jednocześnie dyrekcja ośrodka deklaruje gotowość do ponownego rozpatrzenia wniosku o współpracę po uregulowaniu zaległości.


Zobacz też:

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia