Sąd Okręgowy w Tarnowie utrzymał w mocy decyzje o zastosowaniu tymczasowego 3-miesięcznego aresztu dla trzech mężczyzn z Bochni, zatrzymanych w związku z zarzutami o pobicia i zastraszanie świadków – poinformował w środę w rozmowie z Bochnianin.pl prokurator Mieczysław Sienicki, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Zażalenia na takie decyzje zostały złożone przez pełnomocników zatrzymanych, ale sąd podtrzymał zastosowane środki zapobiegawcze.
Sprawa wiąże się z wydarzeniami, które miały miejsce na terenie Bochni i okolicy w okresie od stycznia do sierpnia 2018 roku. Jak informowała już wcześniej prokuratura, były to czyny dość brutalne – wśród nich pobicia, których skutkiem były złamania kończyn i uszkodzenia głowy, czy zastraszanie przy użyciu kija bejsbolowego i maczety. – Chodziło o zastraszanie osób pokrzywdzonych. Toczyło się postępowanie i próbowano wpływać na świadków oraz pokrzywdzonego – co też jest poważnym przestępstwem – wyjaśnia Mieczysław Sienicki.
Pod koniec października oddział specjalny policji przeprowadził w Bochni akcję, podczas której zatrzymano dwóch z trzech wytypowanych mężczyzn. Po kilku dniach ten trzeci sam zgłosił się na policję. Cała trójka usłyszała zarzuty i trafiła do tymczasowego aresztu.
– Niektórzy świadkowe kontaktują się z prokuraturą, składają zeznania, co wskazywałoby na to, że ta zmowa milczenia i aura zastraszenia została przerwana. Z satysfakcją odnotowujemy, że ten środek izolacyjny (areszt – przyp. red.) spełnia swoją funkcję, bo pokrzywdzeni i świadkowie chcą zeznawać – dodaje M. Sienicki.
Zatrzymani to młodzi mężczyźni w wieku dwudziestu kilku lat. Prokuratura uznaje, że sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są kolejne zatrzymania.