Od początku sezonu jesienno-zimowego Szpital Powiatowy w Bochni potwierdził ok. 80 przypadków ptasiej grypy, z czego 11 osób było hospitalizowanych. Teraz w bocheńskim szpitalu przebywa jedna osoba z takim wirusem.
Obecnie w bocheńskim szpitalu przebywa troje pacjentów z potwierdzoną grypą, w tym jedna osoba z ptasią grypą.
Zakaz odwiedzin
– To nie pierwszy i nie ostatni przypadek. Ptasia grypa niestety jest bardzo częsta. Praktycznie stwierdzamy tę grypę co 2-3 dzień. Oczywiście nie każdy pacjent zostaje w szpitalu. Oddziały zakaźne nie chcą przyjmować takich przypadków, więc pacjenci (wymagający hospitalizacji) leczeni są zarówno na pediatrii, jak i internie – powiedział w rozmowie z Bochnianin.pl Jarosław Gucwa, zastępca dyrektora Szpitala Powiatowego w Bochni.
W salach, w których przebywają chorzy na ptasią grypę, wprowadzony jest reżim epidemiologiczny z zakazem odwiedzin. – W szpitalu nie ma epidemii – zapewnia Jarosław Gucwa.
Groźne powikłania
Objawy ptasiej grypy to m.in. gorączka, bóle mięśni, ból gardła, kaszel, czyli podobne do objawów zwykłej grypy. Groźne są jednak ewentualne powikłania.
– Przede wszystkim jest bardzo duże ryzyko zapalenia mózgu i gronkowcowe zapalenie płuc. To są takie powikłania, po których chorzy umierają, dlatego trzeba temu zapobiegać – wyjaśnił Jarosław Gucwa. – Jeżeli ktoś jest lekko chory to idzie do domu. Natomiast jeśli jest wysoka gorączka, pacjent ma duszności, to zostaje w szpitalu – dodał.
Do zakażenia wirusem ptasiej grypy u ludzi dochodzi najczęściej podczas kontaktu z chorymi ptakami, ich wydzielinami lub odchodami. W celu zmniejszenia prawdopodobieństwa zakażenia należy przede wszystkim przestrzegać podstawowych zasad higieny.
Jako najlepszy sposób przeciwdziałania ptasiej grypie Jarosław Gucwa podaje szczepionkę przeciwko grypie.