Radni komisji oświaty, wychowania, sportu i turystyki wycofali się z pomysłu wystosowania rezolucji do władz kopalni soli w sprawie uruchomienia szybu Sutoris dla celów turystycznych. Taką decyzję podjęli po rozmowie z prezesem Kopalni Soli Bochnia Zbigniewem Rojkiem.
Po raz pierwszy pomysł przegłosowania rezolucji pojawił się na posiedzeniu tej komisji w styczniu. Radni poparli wówczas samą ideę, nie ustalając treści. Przygotował ją już podczas sesji (na drugi dzień) inicjator – radny Jerzy Lysy. Projekt trafił do radnych kilka minut przed rozpoczęciem tego punktu obrad.
Nie wszystkim radnym spodobała się zaproponowana treść rezolucji. Swoje uwagi zgłosił też burmistrz Bochni Stefan Kolawiński. Dlatego rezolucję skierowano do komisji oświaty w celu ponownego ustalenia treści.
Wyjaśnienia prezesa kopalni
Kilka dni temu, podczas lutowego posiedzenia komisji oświaty, oprócz radnych obecni byli burmistrz Stefan Kolawiński i Zbigniew Rojek, prezes Kopalni Soli Bochnia.
– Absolutnie jestem tego zdania, żeby podzielić się turystami z Bochnią. Dobro miasta leży mi na sercu i nie będę z tym polemizował – zaznaczył na początku dyskusji Zbigniew Rojek.
– Zorganizowanie zjazdów szybem Sutoris jest możliwe. To jest kwestia uzgodnień finansowania tego przedsięwzięcia. Przy czym czas zwiedzania zwiększy się wtedy o jedną godzinę – powiedział Zbigniew Rojek, prezes Kopalni Soli Bochnia.
Dodatkowe koszty
– Zjazd szybem Sutoris trwa dwa razy dłużej niż szybem Campi i z mniejszą liczbą osób. Szybem Campi zjeżdża jednocześnie 16 osób i zjazd z prędkością 4 m/s trwa ok. 1 min. W szybie Sutoris zajmuje to ponad 2 min., prędkość 2 m/s i można zabrać 10 osób. To wszystko wydłuża zwiedzanie trasy turystycznej. Dla turysty jest to do pogodzenia, ale dla nas to dodatkowy koszt – zaznaczył Zbigniew Rojek.
Do dodatkowych kosztów prezes kopalni zaliczył m.in. obsługę szybu Sutoris (wyłączenie szybu Campi nie jest możliwe, bo zjeżdżają nim pracownicy kopalni), transport z Campi do centrum miasta, dodatkowe godziny pracy przewodników.
– Jakiego rodzaju jest korzyść dla miasta Bochni – oprócz tego, że turysta zobaczy miasto zza szyb busa – kierując go natychmiast do zjazdu a po wyjeździe do busa przywożąc go w powrotem, przy kosztach powyżej 300 tys. zł w skali roku? – pytał retorycznie Zbigniew Rojek.
Podkreślił również, że turystów można zachęcać do tego, aby zobaczyli centrum Bochni, ale nie można zmuszać, aby w centrum spędzali więcej czasu czekając np. godzinę na zjazd.
Nowa trasa
Prezes kopalni przypomniał o budowie nowej trasy turystycznej. Jak już informowaliśmy gotowe są schody z szybu Sutoris do poziomu Danielowiec. Otwarcie całej trasy planowane jest na koniec 2020 roku. Wtedy i tak turyści zainteresowani nową trasą będą dowożeni z Campi do centrum miasta.
Jednym z elementów nowej trasy będzie prezentacja o znanych postaciach związanych z Bochnią, co może być zachętą do zwiedzania miasta. – Następnym pomysłem, aby zachęcić turystę do przyjechania do Bochni, jest postawienie przy szybie Sutoris – w ramach trwającej rewitalizacji – pomnika św. Kingi z Bolesławem Wstydliwym – poinformował Zbigniew Rojek.
Rezolucji nie będzie
– Co do zasadności rezolucji to myślę, że w sytuacji, w której rozmawiamy z panem prezesem to byłoby kuriozum. Rozumiem, gdyby pan prezes był w Warszawie, pojawiał się raz na 5 lat i albo zaszczycił nas swoją obecnością albo nie… Natomiast mając możliwość takiego kontaktu to się mija z celem – powiedział radny Jan Balicki.
– Podjęliśmy tę decyzję o rezolucji trochę ad hoc, nie zastanawiając się co nami kierowało. Chcielibyśmy, żeby ten szyb był czynny, bo dla miasta byłby to dodatkowy prestiż, atrakcja turystyczna. Trzeba było jednak zacząć od takiego spotkania. To co nam pan dziś wyjaśnił, całkowicie mnie przekonuje, że ta rezolucja nie powinna być przez nas teraz podejmowana – przyznała radna Marta Babicz.
Rezolucji bronił tylko wnioskodawca radny Jerzy Lysy. – Rezolucja nie jest niczym uwłaczającym dla żadnej ze stron. Ma charakter wspólnej deklaracji i nie jest przeciwko komuś – podkreślił Jerzy Lysy.
Na koniec dyskusji radni głosowali w sprawie podtrzymania wniosku o podjęcie rezolucji. Nikt nie zagłosował „za”, 4 osoby było przeciwko (Celina Kamionka, Jan Balicki, Alicja Śliwa, Marta Babicz), a 1 wstrzymała się od głosu (Jerzy Lysy).