Poprawia się sytuacja Szpitala Powiatowego w Brzesku. Po świętach otwarto część oddziałów, ale na funkcjonowanie placówki w pełnym wymiarze przyjdzie jeszcze poczekać. Wciąż bowiem wyłączonych z pracy jest 37 pracowników (30 chorych na COVID-19, 7 w kwarantannie).
Na środę zaplanowano pierwsze po przerwie zabiegi w przywróconym bloku operacyjnym.
– Przywracamy funkcjonalność kolejnych oddziałów: anestezjologii, intensywnej terapii, oddziału rehabilitacji z pododdziałem rehabilitacji neurologicznej i oddziału chirurgii ogólnej. Na razie jest to funkcjonowanie w okrojonym zakresie, ponieważ brakuje nam kadry – powiedziała w rozmowie z Bochnianin.pl Monika Burek, rzeczniczka prasowa Szpitala Powiatowego w Brzesku.
– Cały czas współpracujemy ze szpitalem w Bochni, który w dniach dyżurowych wolnych od pracy zgodził się przejmować pacjentów wymagających pilnej interwencji chirurgicznej. Natomiast w trybie dziennym w dni powszednie będzie funkcjonował oddział chirurgii. Pacjenci wymagający hospitalizacji, leczenia operacyjnego, będą mieć przeprowadzane zabiegi już u nas – poinformowała Monika Burek.
– Powoli startujemy. Nie jest to jeszcze takie funkcjonowanie jak sprzed zakażenia, ale zaczynamy funkcjonować. Można uznać, że na chwilę obecną ognisko zakażenia w szpitalu w Brzesku jest wygaszone – powiedziała Monika Burek.
Nadal zamknięty jest oddział ginekologii i położnictwa. Personel tego oddziału jest gotowy do udzielania świadczeń (nie ma podejrzenia zakażeń koronawirusem wśród personelu oddziału ginekologiczno-położniczego), ale brakuje anestezjologów do wykonywania znieczuleń przy zabiegach operacyjnych (personelu oddziału anestezjologii i intensywnej terapii, gdzie personel ten miał wcześniej kontakt z wirusem).
Aktualnie z pracy w szpitalu w Brzesku wyłączonych jest 37 osób. 30 z nich ma potwierdzone zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2 (6 przebywa w szpitalu zakaźnym, pozostali są w izolacji domowej), a 7 jest w kwarantannie. – Stan zdrowia wszystkich jest zadowalający. Trudno jednak przewidywać kiedy wrócą do pracy – dodała Monika Burek.
Przypomnijmy: zakażenia koronawirusem dotknęły zarówno personel, jak i pacjentów brzeskiego szpitala. W sumie było to 30 osób personelu i 6 pacjentów. Kłopotem okazało się też objęcie kwarantanną aż 125 osób personelu – to w efekcie „zdziesiątkowało” załogę szpitala i trzeba było kolejno zawieszać działalność oddziałów: chirurgii, anestezjologii, intensywnej terapii, ginekologiczno-położniczy oraz blok operacyjny.