Interwencja policjantów prawdopodobnie uratowała życie 44-latkowi, który chciał targnąć się na swoje życie. Bocheńscy policjanci, odnaleźli mężczyznę, który z myślami samobójczymi opuścił miejsce zamieszkania i udał się do pobliskiego lasu.
W poniedziałkowy poranek (11.05 br.) dyżurny bocheńskiej policji otrzymał niepokojące zgłoszenie o zaginięciu 44-letniego mieszkańca powiatu bocheńskiego, który zabierając z domu garść tabletek i uciekł do pobliskiego lasu z zamiarem targnięcia się na swoje życie. Szybka reakcja rodziny i niezwłoczne powiadomienie policji o zaistniałym fakcie pozwoliły natychmiast podjąć czynności poszukiwawcze. Policjanci wraz z rodziną i przyjaciółmi 44-latka rozpoczęli poszukiwania zaginionego w lesie, do którego desperat wybiegł z domu. Jednocześnie trwały przygotowania do zaangażowania w poszukiwania pozostałych służb oraz psa tropiącego.
– Na szczęście po niespełna 40 minutach od rozpoczęcia poszukiwań, około 1 km od domu, policjanci bocheńskiej drogówki natrafili na mężczyznę, którego wygląd odpowiadał rysopisowi poszukiwanego. Osoba ta przemieszczała się boso, bez koszulki i sprawiała wrażenie zdezorientowanej. Policjanci ustalili, że to poszukiwany 44-latek – relacjonuje Łukasz Ostręga, rzecznik prasowy bocheńskiej policji.
Mężczyzna powiedział policjantom, że zażył znaczną ilość tabletek co powodowało, że z czasem robił się coraz słabszy. 44-latek został przekazany służbom medycznym i trafił do bocheńskiego szpitala, gdzie został objęty specjalistyczną opieką. Na szczęście jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo.