Mieszkańcy Gminy Drwinia proszą media o interwencję w sprawie drastycznie podniesionych podatków. Ich zdaniem samorząd w ten sposób szuka wkładu własnego na sfinansowanie (ich zdaniem niekoniecznie potrzebnych) inwestycji. Wójt Jan Pająk wyjaśnia, że owszem, chodzi o ratowanie budżetu, ale ze względu na politykę państwa, która wpędza samorządy w finansowe kłopoty.
– My mieszkańcy Gminy Drwinia zwracamy się z prośbą o interwencję w sprawie drastycznie podniesionych podatków. Zbliża się termin zapłaty kolejnej raty podatku, który na koniec ubiegłego roku został podniesiony o ok 260%. Obecnie mamy najwyższe podatki w powiecie! – czytamy w liście przesłanym do redakcji. Pod apelem nie widnieją konkretne nazwiska, podpisano go ogólnie: „Zbulwersowani Mieszkańcy Gminy Drwinia”.
Autorzy wskazują: – Gmina realizuje zadania ze środków unijnych mające służyć rozwijaniu turystyki w naszej gminie poprzez budowę wież widokowych, ścieżek rowerowych itp. tylko turystów dalej jak nie było tak nie ma, a wyższe podatki tłumaczone są faktem konieczności dofinansowania tych inwestycji pieniędzmi z budżetu gminy – czyli właśnie naszymi podatkami, z czym my, jako mieszkańcy się nie zgadzamy! Apelujemy aby oszczędności wójt najpierw poszukał w urzędzie, bo w gminie gdzie jest ok. 6500 mieszkańców naszym zdaniem nie jest potrzebny zastępca wójta.
W liście poruszono także temat największej planowanej inwestycji na terenie gminy:
– Bardzo nas również ciekawi, czym dokładnie zajmuje się spółka komunalna „Eko-Drwinia” sp. z o.o. Z informacji pozyskanych z ogólnodostępnego Krajowego Rejestru Sądowego wynika że Prezesem spółki jest Michał Lysy a członkowie rady nadzorczej to Jan Chojka, Mateusz Kracik i Kazimierz Lichorobiec. (…) Spółka istnieje od 2013 r. od początku ma prezesa i radę nadzorczą, którzy zapewne pobierają wynagrodzenie, a nas mieszkańców nurtuje pytanie jakie zadania spółka przez ten czas zrealizowała? Czy ta spółka to tylko miejsce „ciepłych posadek”? Ile faktur wystawiła spółka przez ten czas zgodnych z wymienionymi w PKD?
– (…) Bardzo istotnym problemem w Gminie Drwinia jest brak kanalizacji sanitarnej. Mieszkańcy od lat są zbywani przez wójta na zebraniach wiejskich, że już niebawem skanalizuje całą gminę. Na początku 2017 roku pozyskano unijne pieniądze na ten cel. Wójt ochoczo występował na wszystkich możliwych portalach tylko dziś mamy prawie połowę roku 2020 i nic w tej sprawie się nie dzieje.
Autorzy listu zastanawiają się też, skąd gmina weźmie pieniądze na duży wkład własny na tę kosztowną inwestycję. – Aż strach pomyśleć jakie nakazy płatnicze z gminy zaskoczą nas mieszkańców w styczniu 2021 – wskazują.
Wójt: „Wspaniałe działania obecnej władzy”
Jan Pająk, wójt gminy Drwinia, w rozmowie z Bochnianin.pl wyjaśnia, że podniesienie jesienią zeszłego roku lokalnych podatków było reakcją na informacje o przewidywanych w 2020 roku dochodach gminy, które w sporej części stanowi udział w podatku PIT odprowadzanym przez mieszkańców do budżetu centralnego. Ze względu na decyzje o obniżeniu progu podatkowego do 18%, czy zwolnienie z daniny obywateli do 26. roku życia, samorządy w całej Polsce dostają mniej pieniędzy. W Drwini wpływy z tego tytułu mają się zmniejszyć o 0,5 mln zł.
Od stycznia podniesiono także płacę minimalną. – Urząd jest pracodawcą nie tylko urzędników, ale też pracowników szkół, GOPS-u itd. – przypomina Jan Pająk i wylicza: – Skutki finansowe tej podwyżki dla gminy Drwinia to kolejne 300 tys. zł.
– Czyli to już w sumie blisko 1 mln zł w naszym budżecie. Tymczasem sytuacja jest jeszcze gorsza ze względu na epidemię. Do marca faktycznie wpływy z PIT były mniejsze, ale o tyle ile przewidywano jesienią w „metryczce” z ministerstwa finansów (30-40 tys. mniej w stosunku do roku ubiegłego). Natomiast za kwiecień, kiedy rok temu było 497 tys. zł, teraz dostaliśmy 270 tys. zł – wskazuje Jan Pająk.
Wójt przyznaje: – Te wszystkie wspaniałe działania obecnej władzy, no, faktycznie dla ludzi są korzystne, tylko nikt nie myśli o strukturze dochodu samorządu terytorialnego. Podkreśla, że trudne miesiące czekają gminy w całej Polsce: – Zobaczy pan co się będzie działo w samorządach w ostatnim kwartale tego roku…
W poniedziałek podpisanie umowy na budowę kanalizacji
Jan Pająk podkreśla, że to właśnie powyższe kwestie wpłynęły jesienią na decyzje o podwyższeniu lokalnych podatków. – Broń Boże nie chodzi o szukanie wkładu własnego na inwestycje. Zaznacza, że ten jest już zagwarantowany pożyczką z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.
W kwestii budowy kanalizacji – zadania, na które Drwinia pozyskała wielomilionową unijną dotację, Jan Pająk poinformował, że w końcu udało się wyłonić wykonawcę inwestycji (wcześniejsze przetargi unieważniano, bo oferty znacznie przekraczały możliwości samorządu, ostatnie miesiące nieco je urealniły, zmodyfikowano też zakres zadania). – Podpisanie umowy ma się odbyć w poniedziałek 18 maja – wskazuje samorządowiec.
Inwestycja będzie kosztowała w sumie 34 mln zł. – Do jej realizacji została powołana gminna spółka gminna, żeby można było odliczyć VAT – wyjaśnia Jan Pająk.