We wtorkowy wieczór maleńki kot uciekł swoim opiekunom wracającym z wizyty w gabinecie weterynaryjnym i schronił się na najwyższej gałęzi dorodnego kasztanowca na Plantach Salinarnych w Bochni. Dzięki interwencji strażaków z Państwowej Straży Pożarnej w Bochni kota udało się bezpiecznie sprowadzić na ziemię i przekazać właścicielom.