R e k l a m a

Gmina Bochnia: Co się dzieje w ośrodkach zdrowia?

-

Opozycyjny klub radnych „Chcemy dobrego gospodarza” zarzuca władzom gminy Bochnia, że w prowadzonych przez samorząd ośrodkach zdrowia dzieje się źle. Chodzi o politykę kadrową, która w ich ocenie jest „skandaliczna” i rzutuje na dostępność opieki medycznej dla mieszkańców.


W artykule:

  • Opozycyjni radni krytykują sposób prowadzenia gminnych ośrodków zdrowia. Ich zdaniem spowodował on odchodzenie lekarzy i pielęgniarek oraz zmniejszenie dostępności opieki medycznej dla mieszkańców
  • Radni krytykują zmiany organizacyjne w gminnej służbie zdrowia. Domagają się odejścia obecnej dyrektor SPGZOZ
  • Zastępca wójta Ewelina Makowska przypomina, że zmiany funkcjonują już przecież od kilku lat. Wylicza nieprawidłowości w funkcjonowaniu ośrodków, które udało się poprawić
  • W ciągu czterech ostatnich lat w gminnych ośrodkach zdrowia liczba zadeklarowanych pacjentów zwiększyła się o 4 tysiące. „To sugeruje, że poziom świadczonych usług wzrasta” – zwraca uwagę E. Makowska.

„Stanowczy sprzeciw”

Radni Stanisław Cefal, Witold Kowalski, Maciej Laskowicz i Izydor Wróbel przedstawili swoje krytyczne stanowisko w zeszłym tygodniu na posiedzeniu komisji problemowych.

– W imieniu mieszkańców gminy Bochnia (…) wyrażamy stanowczy sprzeciw wobec sposobu prowadzenia podstawowej opieki zdrowotnej przez Samodzielny Gminny Zakład Opieki Zdrowotnej oraz władze gminy z Wójtem Markiem Bzdekiem na czele – napisali w oświadczeniu.

Radni podkreślają, że „nigdy nie było takiej sytuacji, aby ośrodki zdrowia funkcjonowały tylko teoretycznie – tak jak jest obecnie”. Krytykują zmiany organizacyjne w GZOZ i przekształcenie sześciu ośrodków zdrowia w filie ośrodka w Łapczycy. – Czy obecna struktura: 1 ośrodek zdrowia i 6 filii ma utwierdzić Narodowy Fundusz Zdrowia w przekonaniu, że usługi medyczne w gminie Bochnia są ogólnie dostępne? – pytają.

„Żądamy zmiany dyrektora”

Radni klubu „CDG” nie mają wątpliwości, kogo obarczyć odpowiedzialnością.

– Do opisywanej przez nas sytuacji doprowadziła skandaliczna polityka władz gminy, a szczególnie zachowania Pani Dyrektor SPGZOZ Katarzyny Kupisz, która doprowadziła do zwolnienia powszechnie szanowanych lekarzy: pana Kazimierza Kozieji i pani doktor Barbary Salamon. Polityka ta doprowadziła również do odejścia kolejnych, dobrych i lubianych pielęgniarek i lekarzy (np. lek. med. Musiałowicz, Pachuta, Najbarowski, Ryzner, Partyka, Kuflik). Pacjenci, których rodziny przed wielu laty budowały społecznie nasze ośrodki zdrowia zmuszeni są obecnie przepisywać się do ośrodków zdrowia w Bochni lub ZOZ-ów w sąsiednich gminach – czytamy w oficjalnym stanowisku klubu radnych.

– Żądamy natychmiastowego zaprzestania szykan wobec pracowników oraz zmiany na stanowisku Dyrektora SPGZOZ. Informujemy, że niezależnie od tego będziemy wnioskować do NFZ o przeprowadzenie szczegółowej kontroli funkcjonowania SPGZOZ w Bochni, gdyż istnieją poważne rozbieżności między deklarowaną, a rzeczywistą dostępnością mieszkańców gminy Bochnia do podstawowej opieki zdrowotnej dla mieszkańców Gminy Bochnia.

Szybka riposta

Radni jeszcze na posiedzeniu komisji doczekali się odpowiedzi. – Po obszernych szczegółowych wyjaśnieniach zarówno z mojej strony, jak i ze strony Dyrektora GZOZ-u radni nie zdecydowali się przedstawić tegoż stanowiska podczas sesji Rady Gminy, która odbyła się w kolejnym dniu – zauważa Ewelina Makowska, zastępca wójta gminy Bochnia, która pełni jednocześnie rolę przewodniczącej rady społecznej GZOZ (właśnie na tej sesji radni uchwalali skład rady).

Odnosząc się do krytyki funkcjonowania ośrodków E. Makowska przypomina, że zmiany organizacyjne zostały zapoczątkowane w 2015 roku – wyłoniono jeden ośrodek wiodący, pozostałe przekształcając w jego filie. – Takie rozwiązanie jest zaakceptowane przez NFZ i funkcjonuje już od kilku lat, więc dziwi mnie, że radni ten temat poruszają teraz.

„Zastaliśmy nieciekawą sytuację”

Zastępca wójta zwraca uwagę, że w 2014 roku, kiedy nowa ekipa objęła władzę w gminie, zastała „nieciekawą” sytuację w Gminnym ZOZ.

– Mam tu na myśli m.in. kwestie administracyjne tzn. brak rzetelności w prowadzeniu akt osobowych, ryczałty na paliwo były przyznane osobom niemającym prawa jazdy, pracownicy wykorzystywali znacznie więcej dni urlopu, niż przysługujące im zgodnie z kodeksem pracy 26 dni… – wylicza. – Sanepid nakazał gruntowny remont kilku ośrodków zdrowia. Stan niektórych gabinetów był tragiczny. Jedyne modernizacje np. w ośrodku zdrowia w Stradomce polegały na „podcinaniu” drzwi, aby bez problemu można było dostać się do gabinetu zabiegowego, ponieważ na skutek braku odwodnienia budynku wybrzuszała się podłoga w tym pomieszczeniu.

– W pierwszej kolejności przystąpiliśmy do dostosowania do obowiązujących przepisów pomieszczeń, gdzie były realizowane świadczenia medyczne, wymiany ogrzewania i instalacji, ponieważ w większości ośrodków miały miejsce częste awarie. Zakupiony został sprzęt, zarówno podstawowy taki jak stetoskopy, termometry jak i specjalistyczne wyposażenie gabinetów rehabilitacji, stomatologicznych i podstawowej opieki zdrowotnej, nowy sprzęt komputerowy, meble a nawet telewizory w poczekalniach.

Polityka kadrowa

W kwestii polityki kadrowej Ewelina Makowska przywołuje przypadki z przeszłości, kiedy osoby z personelu lekarskiego, jak wynikało z grafików, świadczyły pracę w jednym czasie zarówno w gminnym ośrodku jak i w szpitalu powiatowym. Uznano to za niedopuszczalne.

Zastępca wójta broni też dyrekcji GZOZ. – Dzięki determinacji dyrektora zawarliśmy kilkakrotnie wyższy kontrakt na rehabilitację, który gwarantuje większą dostępność do tych świadczeń. Udało się zakontraktować rehabilitację w pięciu ośrodkach zdrowia, gdzie wcześniej kontrakty z NFZ realizowane były tylko w trzech ośrodkach. Zwiększona została również liczba godzin świadczenia tego typu usług z 5 godzin dziennie aż do 10. Również zawarliśmy korzystniejszy niż dotychczas kontrakt na stomatologię – wylicza.

– Ponad rok temu zaczęliśmy przygotowania do procesu akredytacji, którą na początku tego roku, po obszernym audycie komisji powołanej przez Ministra Zdrowia, uzyskaliśmy. Z całą pewnością muszę stwierdzić, że proces przygotowań do uzyskania tego certyfikatu był trudny i wymagał dużego zaangażowania od personelu zarówno medycznego jak i niemedycznego. Podkreślenia wymaga fakt, że jesteśmy trzecim publicznym podmiotem w Małopolsce który ten proces przeszedł pomyślnie a skutkuje to możliwością uzyskania jeszcze korzystniejszych kontraktów z NFZ na świadczenia specjalistyczne.

Ewelina Makowska podsumowuje: – Zmiany kadrowe, które miały miejsce w ostatnim czasie, były spowodowane być może tym, że obok respektowania praw pracowniczych zaczęto w końcu również bezwzględnie wymagać realizowania obowiązków pracowniczych, a przede wszystkim przestrzegania czasu pracy w ośrodkach zdrowia.

– Obecnie mamy okres przejściowy, czekamy na nowych lekarzy specjalistów, jednak należy podkreślić, że każdy pacjent zadeklarowany do jednego z ośrodków zdrowia może korzystać z porad lekarskich w każdym z pozostałych sześciu ośrodków.

Spór o lekarkę z Proszówek

W swoim stanowisku radni klubu „Chcemy dobrego gospodarza” odnieśli się także do niedawnego zwolnienia z ośrodka zdrowia w Proszówkach pracującej tam lekarki:

„W pełni popieramy stanowisko około 800 mieszkańców Proszówek. Stwierdzamy, że uzasadnienie władz gminy do oddalenia ich skargi jest absurdalne – jednym z pretekstów do zwolnienia pani doktor Salamon był fakt, że będąc na urlopie przychodziła do pracy, aby przyjmować chorych pacjentów, którym gmina nie potrafiła zapewnić należytej opieki zdrowotnej.”

Zastępca wójta wyjaśnia, że wspomniana lekarka nie potrafiła przedstawić potwierdzeń, że udzielane jej urlopy szkoleniowe faktycznie wykorzystywała na cele związane z podnoszeniem kwalifikacji zawodowych:

– Przez okres ostatnich 3 lat ta Pani skorzystała z urlopów szkoleniowych, które powodowały jej nieobecność w pracy przez ponad 130 dni. Podkreślam, że były to urlopy w 100 % płatne przez pracodawcę, czyli otrzymywała pełne miesięczne wynagrodzenie.

– Ze swojej strony powiem tylko tyle, że jeżeli Pani Salamon przedstawi stosowne zaświadczenia, które potwierdzą prawidłowe wykorzystanie urlopu szkoleniowego, to zostanie przywrócona do pracy na dotychczasowych warunkach. Ale na ten moment wiem, że nawet nie odwołała się do sądu pracy, w związku z czym uznaję, że przyjęła do wiadomości treść wypowiedzenia i go nie kwestionuje – mówi zastępca wójta.

Przybyło 4 tysiące pacjentów

Ewelina Makowska przywołuje liczby: na dzień 31.12.2014 roku do lekarzy w gminnych ośrodkach zdrowia było zadeklarowanych 10 003 pacjentów. Na dzień 31.12.2018 r. jest ich o 4 tys. więcej: 14 111.

– Taki wzrost liczby zadeklarowanych osób sugeruje, że pomimo zmian kadrowych o których piszą radni w swoim stanowisku, poziom świadczonych usług ciągle wzrasta i jesteśmy konkurencją nawet dla miejskich ośrodków zdrowia – ocenia zastępca wójta.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia