Polskie szkoły czeka trudny czas. Jak długo epidemia COVID-19 potrwa, zależy od naszego odpowiedzialnego zachowania. Unikajmy zgromadzeń, nośmy maseczki, myjmy ręce i szczepmy się – apelują w przeddzień powrotu do szkół lekarze Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
„Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że polskie szkoły czeka trudny start. Chrońmy siebie i naszą młodzież. Wpajajmy jej podstawowe zasady higieny. Unikanie nadmiernego grupowania się, zasłanianie ust i nosa maseczkami, dokładne mycie rąk. To najważniejsze przykazania w kodeksie walki z koronawirusem. I nie tylko w strefach czerwonych, czy żółtych, ale wszędzie” – apeluje Bożena Janicka, prezes Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.
Jak dodają lekarze PPOZ najbliższa przyszłość polskiej młodzieży stoi pod znakiem zapytania. „Czy koronawirus znów oderwie uczniów od szkolnych ławek? Jeśli tak, to kiedy? ” – zadają pytania. Równocześnie stwierdzają, że pomimo tego, że rząd zapewnia, że jest przygotowany do nowego roku szkolnego, to na samorządach spoczywa odpowiedzialność za zapewnienie bezpieczeństwa w placówkach.
„My możemy jedynie apelować o zachowanie najwyższego stopnia ostrożności. I to zarówno przez młodzież, rodziców, jak i nauczycieli. Higiena, mycie i dezynfekcja rąk, maseczki, dystans. Od tego, czy będziemy odpowiedzialni za siebie i innych zależy jak długo jeszcze epidemia COVID-19 będzie paraliżować nasze życie” – uważa prezes PPOZ.
Lekarze PPOZ co roku przed rozpoczęciem roku przypominają o odpowiednim przygotowaniu się do nowego roku szkolnego – posiłek przed wyjściem do szkoły, drugie śniadanie w tornistrze (urozmaicone warzywami i owocami, nie chipsami, ruch), nieunikanie lekcji wychowania fizycznego, jeśli nie ma przeciwwskazań zdrowotnych.
„Nieuzasadnione zwolnienie z wf-u szkodzi zdrowiu młodego człowieka (skrzywienie kręgosłupa, wady postawy, brak kondycji). Nie bez znaczenia dla zdrowia i bezpieczeństwa jest też długi, spokojny sen, unikanie zagrożeń typu narkotyki, czy beztroskie zawieranie znajomości w sieci. Bardzo ważny jest właściwy ubiór, szczególnie w kapryśnym sezonie infekcyjnym” – przypominają lekarze PPOZ i ostrzegają, że tegoroczna jesień będzie wyjątkowo trudna.
„Od dawna padają pytania, jak poradzimy sobie ze zmasowanym atakiem wirusów, i to nie tylko grypy. Największym zagrożeniem jest oczywiście COVID-19, ale nie wolno zapominać o innych patogenach atakujących płuca (pneumokoki, krztusiec) „ – wyjaśniają lekarze PPOZ.
Równocześnie rekomendują szczepienia zarówno przeciwko grypie, jak i pneumokokom oraz krztuścowi. „To ostatnie schorzenie kojarzy się z małymi dziećmi, ale trzeba pamiętać, że odporność dziecięca wygasa. W wieku 40, 50, 60 lat już jej zwyczajnie nie ma” – stwierdza Janicka.(PAP)
