Mniej więcej co drugi pacjent zapisany na badanie endoskopowe nie przychodzi do bocheńskiego szpitala. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, placówce grozi niewykonanie kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na te badania – poinformował w rozmowie z Bochnianin.pl Jarosław Gucwa, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Bochni.
Jarosław Gucwa przekazał, że czas oczekiwania na wykonanie badania endoskopowego w Szpitalu Powiatowym w Bochni wynosił ostatnio 2-3 miesiące. Pacjenci zapisywali się więc już w trakcie pandemii koronawirusa.
– Grozi nam niewykonanie kontraktu. Ludzie zapisują się i nie przychodzą. Przed wizytą dzwonimy do pacjentów, oni potwierdzają wizytę, a i tak nie przychodzą. Nie jestem w stanie tego zrozumieć… Mamy ludzi, którzy siedzą i czekają, a codziennie przynajmniej połowa pacjentów się nie zgłasza – przyznał w rozmowie z Bochnianin.pl Jarosław Gucwa, zastępca dyrektora ds. lecznictwa w Szpitalu Powiatowym w Bochni.
Zastępca dyrektora zachęca do przychodzenia na zaplanowane wizyty oraz zapisywania się na wolne terminy. Czas oczekiwania na badanie endoskopowe jest teraz krótszy.
– Mamy wolne moce przerobowe i chętnie przyjmiemy ludzi na badania – dodał Jarosław Gucwa.