Zgodnie z kodeksem wyborczym oraz wynikami ostatnich wyborów samorządowych miejsce w Radzie Miasta Bochnia po zmarłym ostatnio Marku Kani przypada Stanisławowi Dęboszowi. W rozmowie z Bochnianin.pl przyznał jednak, że jeszcze nie zdecydował, czy obejmie mandat radnego.
W przypadku wygaśnięcia mandatu radnego w trakcie kadencji w gminach powyżej 20 tys. mieszkańców nie przeprowadza się wyborów uzupełniających. Miejsce w radzie przysługuje osobie z tej samej listy, która w wyborach uzyskała kolejno największą liczbę głosów.
Marek Kania był radnym w okręgu nr 1 z listy komitetu wyborczego Prawo i Sprawiedliwość. W wyborach, które odbyły się 21 października 2018 roku zdobył 463 głosy, a oprócz niego z tej listy mandat zdobyła Anna Morajko (209 głosów).
Trzeci wynik (170 głosów) na liście PiS w okręgu nr 1 miał Stanisław Dębosz i to jemu w pierwszej kolejności przysługuje mandat po Marku Kani.
– Na razie nie jestem w stanie odpowiedzieć na pytanie: „czy przyjmę ten mandat?”. Jest na to za wcześnie. Nie chcę decydować na gorąco – powiedział w rozmowie z Bochnianin.pl Stanisław Dębosz, który był już radnym Rady Miasta Bochnia w kadencji 2014-2018.
Kolejne miejsca na liście PiS w okręgu nr 1 zajęli: Tadeusz Broszkiewicz (97 głosów), Michał Rojewski (89), Zofia Piotrowicz (73) i Barbara Szczygieł (49).
Formalności mogą trochę potrwać. Zgodnie z kodeksem wyborczym wygaśnięcie mandatu radnego z przyczyny śmierci „stwierdza komisarz wyborczy, w drodze postanowienia, w terminie 14 dni od dnia wystąpienia przyczyny wygaśnięcia mandatu” (reguluje to art. 383 kodeksu wyborczego). Następnie o pierwszeństwie przy obsadzeniu mandatu informowany jest kandydat z największą liczbą głosów i ma 3 dni na ewentualną odmowę. Jeżeli przyjmie mandat to ostatnim krokiem jest ślubowanie podczas sesji.