Kilkaset osób wzięło udział w niedzielnym „Czarnym Proteście” w Bochni. Uczestnicy demonstrowali przeciwko decyzji Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że aborcja ze względu na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu jest niezgodna z Konstytucją.
Protestujący zebrali się najpierw na ul. Białej, przed biurem posła Stanisława Bukowca, który był jednym z sygnatariuszy wniosku do TK w tej sprawie. Następnie przemaszerowali ul. Matejki i Bernardyńską pod pomnik gen. Okulickiego, a potem ul. Solną, Dominikańską i Kazimierza Wielkiego wrócili pod biuro poselskie.
Przez cały czas tłum głośno skandował hasła m.in. „Mamy dość!”, „Myślę, czuję – decyduję!”, „Rewolucja jest kobietą!”, „Dość tej władzy!”, „To jest wojna!”, „J***ć PiS”, „Kaja Godek – wypier***j!”, „Andrzej Duda – wypier***j!”, „Krzysztof Bosak – zamknij mordę!”, czy „Cała Polska krzyczy z nami – wypier***ć z Pisiorami!”. Bardzo bogaty był repertuar haseł na tabliczkach, które miało ze sobą wielu protestujących (niektóre również wulgarne). Niektórzy kierowcy napotkani podczas marszu z aprobatą używali klaksonów, by w ten sposób wyrazić poparcie dla protestu, czym wzbudzali entuzjazm uczestników.
Po powrocie na ul. Białą jeden z liderów spotkania przemówił do tłumu podsumowując:
– To jest bardzo smutne i tragiczne co się wydarzyło – wszyscy o tym wiemy i nie chcę się rozwlekać na ten temat. Niemniej, chcę żebyście wiedzieli, że to się stało po części za to, że pozwoliliśmy, aby PiS chwycił nas za mordę, nie protestując wcześniej… Że wcześniej mało komu chciało się protestować, gdy PiS opanowywał sąd po sądzie, instrumentalnie zaczął traktować prawo. (…) Mam nadzieję, że te protesty onieśmielą trybunał do publikacji tego haniebnego wyroku. Hańba!
– Hańba! Hańba! – odpowiedział tłum.
Cały protest trwał niemal dokładnie godzinę. Rozchodząc się uczestnicy zapalali znicze przed budynkiem, w którym mieści się biuro poselskie (znicze symbolizowały „pogrzeb praw kobiet) zostawili tam też tabliczki z hasłami.
W wydarzeniu wzięło udział ok. pół tysiąca osób. Cały jego przebieg transmitowaliśmy na żywo za pośrednictwem Facebooka – liczba widzów w trakcie trwania relacji wahała się między 2-3 tysiące (maksymalnie 3058).