W rozegranym w sobotnie popołudnie, półfinale Pucharu Polski na szczeblu podokręgu bocheńskiego, BKS Bochnia spotkał się na wyjeździe z Tarnavią Tarnawa.
Dla drużyny Janusza Piątka był to ostatni sprawdzian przez rozpoczynającymi się za tydzień rozgrywkami IV ligi.
Od początku spotkania przyjezdni uzyskali optyczna przewagę, prowadząc szybkie oskrzydlając ataki. Rozbijały się one jednak o dobrze funkcjonujący blok obronny gospodarzy. Ci z kolei czekali na okazję do kontry. Jedna z nich, w 15 minucie, zakończyła się nawet zdobyciem gola, jednakże napastnik Tarnavii znajdował się na pozycji spalonej i sędzia nie uznał bramki.
Przez kolejny kwadrans, oba zespoły twardo walczyły w środku pola. Jednak to goście z minuty na minutę zdobywali optyczną przewagę, szczególnie po atakach skrzydłami. W ostatnich 10 minutach BKS stworzył sobie trzy znakomite okazje do strzelenia bramki, za sprawą Macieja Rogóża, Mirosława Tabora i Jakuba Dobranowskiego. W końcu ten ostatni w 43 minucie, zakończył akcję Rogóża, pięknym strzałem nożycami i wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie.
W drugiej połowie trener Piątek przeprowadził zmiany i na boisku pojawili się m.in. Tomasz Rachwalski i Ernest Świętek. Akcje gości nabrały tempa i w krótkich odstępach czasu obaj stworzyli groźne sytuacje, których nie potrafili jednak zamienić na gole. W 55 minucie po dokładnym dośrodkowaniu Kamila Rynducha, bramkarz Tarnavii wybił piłkę wprost pod nogi nadbiegającego Świętka, który precyzyjnym strzałem podwyższył wynik spotkania na 2-0.
Pięć minut później, po faulu na Taborze, sędzia podyktował rzut wolny z okolicy 18 metra, którego na gola, strzałem w samo okienko, zamienił Rynduch. W 74 minucie, po indywidualnej akcji, w sytuacji sam na sam znalazł się Świętek, którego strzał sparował bramkarz, a do bezpańskiej piłki doskoczył Tabor, ustalając wynik spotkania na 4-0.
Trener Piątek: Okres przygotowawczy należycie przepracowany
Po meczu trener Janusz Piątek podkreślił, że wysokie zwycięstwo, na przetarcie rozgrywek ligowych, pokazało, że okres przygotowawczy został należycie przepracowany. W Bocheńskim na wysokie noty zasłużyli nie tylko strzelcy bramek, ale cały zespół, który pokazał charakter i wolę walki. Dodać należy, że z bardzo dobrej strony zaprezentowali się młodzi zawodnicy, jak choćby Paweł Szot czy Bartłomiej Chlebek, którzy wspierani przez doświadczonych Marcina Motaka i Mateusza Kasprzyka stanowili mocny punkt defensywy przyjezdnych.
Za tydzień, o godzinie 15.30 BKS zainauguruje rozgrywki z bardzo mocnym zespołem Barciczanki Barcice.
Tarnavia Tarnawa – BKS Bochnia 0-4
Bramki: 43′ Jakub Dobranowski, 55’ Ernest Swietek, 60’ Kamil Rynduch, 74’ Mirosław Tabor
BKS: Szydłowski – Kasprzyk (Bukowiec), Motak, Szot, Chlebek – Grzyb (Rachwalski), Juszczak, Rynduch (Kazek), Rogóż (Świętek) – Tabor, Dobranowski
Rezerwowi: Lewicki, Korta, Seweryn