R e k l a m a

Poseł Bukowiec: Absolutnie nie mówimy o wyjściu Polski z Unii

-

– Nikt z obozu Zjednoczonej Prawicy nie mówi o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej – zapewniał w piątek na antenie Radia Kraków bocheński poseł Stanisław Bukowiec (Porozumienie). Odpowiadał w ten sposób posłowi Maciejowi Gduli (Lewica), który podczas audycji zwracał uwagę, że „rozkręcanie antyunijnych nastrojów jest karygodne”.

Goście rozmawiali o negocjacjach przywódców europejskich ws. zapisów dot. tzw. „mechanizmu praworządności”, na który nie chcą zgodzić się Polska i Węgry. Wielu polityków z obozu rządzącego przy tej okazji ostro krytykuje UE jako organizację.

– Rozkręcani antyunijnych nastrojów jest karygodne, bo nie wiadomo do czego to doprowadzi – ocenił Maciej Gdula i przestrzegając, przypomniał: – David Cameron nie chciał wyprowadzać Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. On chciał tylko podpompować swoją pozycję, wzmocnić konserwatystów, pokazać, że jest twardym politykiem… Wiemy jak się to skończyło – więc nie można igrać z ogniem.

W odpowiedzi Stanisław Bukowiec podkreślał:

– Nikt z obozu Zjednoczonej Prawicy nie mówi o wyprowadzeniu Polski z Unii Europejskiej. Jesteśmy za Unią Europejską, ale za Unią, do której wkraczaliśmy jako Polska, i na tych zasadach, na których wstępowaliśmy do Unii – mówił poseł Porozumienia.

Parlamentarzysta argumentował:

– Zapisy traktatu powinny być przestrzegane, a w tym momencie to właśnie Unia Europejska, to kraje zachodniej Europy, w tym Niemcy, próbują te traktaty złamać. Traktaty, które powinny być jak Konstytucja Unii Europejskiej traktowane, nie powinny być omijane w ten sposób, że próbuje się rozporządzeniem wprowadzać, które w tych traktatach nie są ujęte. Dzisiaj jest atak na Polskę i na Węgry, ale kraje południowej Europy obawiają się tego, że przy przyjęciu tych zapisów o praworządności również inne kraje mogą być potraktowane tym batem przez dany kraj, który będzie przewodził Unii, albo inny organ unijny – przekonywał poseł z Bochni.

Stanisław Bukowiec zaznaczył powtórnie: – Absolutnie nie mówimy o wyjściu Polski z Unii, ale mówimy o tym, aby w Unii przestrzegać przepisów, na które kiedyś wszyscy się zgodzili.

Maciej Gdula ripostując zwrócił uwagę:

– Po pierwsze to bardzo ryzykowne twierdzić, że to nie zgadza się z traktatami, skoro przeszło przez całą procedurę prawną i biura legislacyjne Komisji Europejskiej. Po drugie, jeżeli jest niezgodne z traktatami, to rząd powinien zaskarżyć po prostu ten zapis o mechanizmie praworządności do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Nie zrobił tego, bo wie, że prawdopodobnie by przegrał – wskazywał Maciej Gdula.

Poseł Lewicy dodał również:

– Dla mnie charakterystyczne jest to, że Polska nie zdobyła w zasadzie żadnych sojuszników oprócz Węgier. Zostaliśmy osamotnieni z Orbanem, a 25 innych krajów chce mechanizmu praworządności. To znaczy, że Unia jest zagrożona tylko w oczach Polski i Węgier – więc takie mówienie, że Unia odchodzi gdzieś od swojej tradycji od zapisów traktatowych, po prostu rozmija się z rzeczywistością.

Stanisław Bukowiec bronił swojego zdania: – To nie jest tak, że tylko Polska i Węgry mają tutaj wątpliwości i zastrzeżenia, ale nawet gdyby się okazało, że tylko dwa kraje takie zastrzeżenia wysuwają, to przecież idea Unii Europejskiej polega na tym, że nawet jak są różnice zdań, to wykuwa się jeden wspólny komunikat, porozumienie na koniec. A w tym przypadku jest próba narzucenia zapisów, które na szczycie w lipcu zupełnie inaczej były przedstawiane.

PODOBNE ARTYKUŁY

Artykuły promocyjne

Ogłoszenia