Podczas dyskusji o gospodarce odpadami toczącej się na sesji rady miasta w miniony czwartek, radny Damian Słonina (Bocheńska Wspólnota Samorządowa) zapytał o rezultaty rozmów w sprawie ewentualnej budowy wspólnie z sąsiednimi gminami spalarni śmieci. Okazało się, że przez pół roku rozmowy nie zostały podjęte, burmistrz podkreślił natomiast, że problem śmieciowy powinien zostać rozwiązany i uregulowany na szczeblu centralnym.
– Gdy debatowaliśmy nad poprzednią podwyżką, jako komisja prawa i spraw obywatelskich zwróciliśmy się do pana burmistrza o zainicjowanie rozmów z panem starostą oraz wójtami sąsiednich gmin o prowadzenie wspólnej polityki odpadowej i na przykład wybudowania spalarni śmieci – przypomniał Damian Słonina. – Komisja otrzymała odpowiedź, że takie rozmowy zostaną zainicjowane. Minęło ponad pół roku, chciałbym zapytać jaki jest efekt tych rozmów?
Stefan Kolawiński odpowiedział:
– Szanowni państwo, chciałbym zwrócić uwagę, że jako naród jesteśmy w bardzo specyficznej sytuacji w tej chwili – mówię tutaj o pandemii, która panuje, mówię o różnych problemach, które dotykają samorządy nie tylko powiatu bocheńskiego, ale w całej Polsce. I proszę państwa, nie ma w tej chwili klimatu, żeby zajmować się budową spalarni, natomiast potrzebujemy trochę więcej czasu na to, żeby takie rozmowy się odbyły i zostały podjęte – wyjaśnił gospodarz miasta.
Burmistrz dodał jednak od razu: – Chciałbym wyraźnie jedną rzecz powiedzieć: temat jest niezwykłej wagi, niezwykle skomplikowany i z wiedzy, którą posiadam to nie mamy szans na wybudowanie spalarni.
Stefan Kolawiński przedstawił także uwagę natury ogólnej:
– Odnośnie spalarni, to chciałbym powiedzieć jedną rzecz: powinien powstać po prostu narodowy program budowy spalarni i to rząd powinien temat ogarnąć w sprawie śmieciowej, z jednej strony zmieniając zgodnie z sugestiami samorządowców ustawy, a z drugiej strony podjąć działania zmierzające do tego żeby wyeliminować na przykład płonące wysypiska. To musi być w sposób cywilizowany zrobione, to nie może powodować dodatkowych obciążeń środowiska w postaci spalanych odpadów – podkreślał burmistrz Bochni.
Gospodarz miasta dodał na koniec: – Pana radnego Słoninę proszę o trochę cierpliwości, w najbliższym czasie powiem w jakim kierunku i z jakim rezultatem potoczyły się rozmowy.