W swoim ostatnim meczu w tym roku drugoligowi piłkarze ręczni MOSiR Bochnia zdobyli 3 punkty, wygrywając z Jedynką Myślenice. Było to spotkanie sąsiadów w tabeli i mecz o zdobycz punktową, która będzie zaliczana do 3 rundy gier – stąd bardzo istotna.
Mecz miał wyrównany przebieg i dopiero w ostatnich 10 minutach gry bochnianie uzyskali bezpieczną przewagę bramkową.
– Nie zagraliśmy dobrego meczu. Zdobyliśmy punkty dzięki ambitnej i w miarę poprawnej grze w końcówce spotkania, bo tak naprawdę przez 40 minut to myśmy grali bardzo, bardzo przeciętnie – ocenił na gorąco po meczu trener Ryszard Tabor. – Tutaj nie ma się czym specjalnie chwalić. Po prostu być może wytrzymaliśmy to spotkanie lepiej kondycyjnie, udało nam się w końcówce wzmocnić obronę, co dało ostatecznie przyzwoity rezultat, z którego się cieszymy. Natomiast co do poprawności gry, to uwag jest bardzo wiele.
– Na pewno grę utrudnił nam los, ponieważ Iwo Stopczyński, nasz kluczowy gracz, lider i reżyser zespołu, doznał kontuzji od razu w pierwszych minutach no i musieliśmy zastępować go zawodnikami, którzy na tej pozycji rzadko, albo prawie w ogóle, nie grają – tłumaczył szkoleniowiec.
W 12 kolejce MOSiR pauzuje. 13 kolejkę rozegra już w nowym roku – 17 stycznia spotka się na wyjeździe z zespołem AZS AGH Kraków.
MOSiR Bochnia – Jedynka Myślenice 29:24 (14:14)
MOSiR Bochnia: Michał Puchalski, Patryk Rolewicz – Marcel Makuch 7, Michał Dobrzański 6, Piotr Kalinka 6, Bartosz Batko 4, Marcin Jakubowski 2, Iwo Stopczyński 2, Kacper Cąber, Szymon Kukułka, Filip Kołacz, Mateusz Błoniarczyk, Konrad Trojan, Maciej Grech, Marcin Szkolnik.
Trener Ryszard Tabor, kierownik drużyny Maciej Haber, trener odnowy biologicznej Maciej Hamuda.
Jedynka Myślenice: Wiktor Pitala – Aleksander Łatas 9, Marcin Skałka 4, Hubert Przała 2, Szymon Róg 2, Kacper Bała 2, Jakub Koloch 1, Wiktor Wiechniak, Kamil Dzieża, Jakub Ajchler.
