Kryzysy jednym przynoszą same straty i brak perspektyw na przyszłość, innym wręcz przeciwnie – nowe możliwości rozwoju. Pandemia koronawirusa zaskoczyła wszystkich, pozostawiając w bezruchu wiele branż, zwłaszcza turystyczną, hotelarską i eventową, lecz w innych zapewniając jeszcze większe obroty. Gdzie? W jakich miejscach zatrudniają podczas pandemii?
Początek pandemii – przypomnijmy, jak to było
Covidowa wiosna 2020 roku zostanie zapamiętana na bardzo długo, gdyż nigdy jeszcze nie mieliśmy do czynienia z zagrożeniem pandemicznym, i to takim, który diametralnie zmienił życie. To wtedy, wraz z pierwszą falą koronawirusa, w wielu krajach, także w Polsce, wprowadzono lockdown, praktycznie “zamykając” gospodarkę. Wszystko stanęło – handel, turystyka, gastronomia, usługi. Wyjścia z domów zostały ograniczone, a jak już to pozwalano na nie w celu zrealizowania najpilniejszych potrzeb, na przykład, żeby zrobić zakupy spożywcze.
Latem nastąpił odwrót pandemii i zbyt duże rozluźnienie, co w konsekwencji sprawiło, że zagrożenie powróciło na jesień, rażąc jeszcze większą mocą. Wystarczy spojrzeć na to, jak bardzo – w porównaniu do wiosny – wzrosła liczba chorych i umierających na COVID-19. Przełożyło się to oczywiście na rynek pracy, choć widać symptomy poprawy, zwłaszcza między II a III kwartałem 2020 roku. Jak wynika z danych GUS: “w końcu III kwartału 2020 r. liczba pracujących była o 3,5% wyższa niż w końcu II kwartału 2020 r.” (https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/popyt-na-prace/wplyw-epidemii-covid-19-na-wybrane-elementy-rynku-pracy-w-polsce-w-trzecim-kwartale-2020-roku,4,3.html). Daje to więc nadzieję na przyszłość.
Co się wydarzyło na rynku pracy?
Niespodziewana sytuacja, w jakiej znaleźliśmy się wszyscy, wymusza tworzenie nowych strategii pozwalających na normalne funkcjonowanie w zmieniającym się świecie. W ogromnej mierze dotyczy to rynku pracy. Firmy prowadzące rekrutacje musiały dość szybko przestawić się na nowe tory, przygotowując oferty pracy pasujące do nowych realiów. A jak one wyglądają?
Pracodawcy poszukują szczególnie mocno specjalistów IT, e-commerce, księgowych, analityków i kierowników projektów. Te branże, mimo pandemii koronawirusa, mają się dobrze, lecz wielu innym mocno się oberwało, zwłaszcza – jak napisaliśmy już we wstępie – w szeroko pojętej turystyce i działalności eventowej. Dosłownie z dnia na dzień pracę stracili organizatorzy targów, eventów, koncertów, fotografowie itd. Równie dramatycznie wygląda to w branży gastronomicznej, gdzie zanotowano ogromne straty finansowe nie tylko podczas wiosennego lockdownu, ale też ostatniego – jesiennego.
Gdzie zatrudniają podczas pandemii?
Dopóki więc nie uspokoi się sytuacja pandemiczna, co wedle prognoz powinno nastąpić jeszcze w 2021 roku (głównie za sprawą szczepień), ale nie wiadomo, czy latem, czy dopiero pod koniec tego roku, nie ma co oczekiwać, że znajdziemy pracę w gastronomii, turystyce czy branży organizującej eventy. Jeśli byliśmy zatrudnieni w takich firmach, powinniśmy raczej się przebranżowić, by polepszyć swoją pozycję na rynku pracy.
Są branże, które intensywnie poszukują pracowników, na przykład spożywcza. Niezależnie, czy epidemia jest w natarciu, czy ustępuje, ludzie muszą kupować produkty spożywcze, czasem nawet w większej ilości. Kolejną branżą, w której warto spróbować swoich sił, jest e-commerce i logistyka. Wynika to z tego, że firmy zmieniły swój model działania, koncentrując się w większym stopniu na sprzedaży online. Coraz częściej kupujemy produkty spożywcze przez internet, wobec czego potrzeba do obsługi takich zleceń nie tylko kurierów, którzy dostarczą te zakupy, ale też inne osoby – zarządzające stanami magazynowymi, odpowiedzialne za obsługę klienta czy przyjmowanie zamówień. Wystarczy prześledzić serwisy pracy i aktualne ogłoszenia o zatrudnieniu w Krakowie, by zobaczyć, jak wiele jest takich ofert.
Poza branżą spożywczą i e-commerce pracowników intensywnie poszukują też firmy informatyczne, farmaceutyczne i centra obsługi klienta. Szczególnie w obszarze IT nie maleje zapotrzebowanie na nowych pracowników – robotyków czy programistów. Coraz większa rola technologii informacyjnych sprawia, że ich pomoc jest nieoceniona. Zmieniają sposób działania firm, w których nacisk kładzie się na rozwój infrastruktury informatycznej, ułatwiającej pracę zdalną i obsługę kluczowych procesów. Jak się wydaje, nawet po definitywnym zakończeniu pandemii, ta tendencja powinna się utrzymać.
Jak widzimy, niektóre branże przeżywają kryzys i notują ogromne straty finansowe, co przekłada się na niezbyt dobre perspektywy zatrudnionych tam osób. Z drugiej strony, nie wszędzie jest tak źle, więc warto, jeśli jesteśmy w trudnym położeniu, spróbować swoich sił w dobrze rokujących – mimo pandemii – obszarach zawodowych.