Najgorsza sytuacja, jeśli chodzi o zakażenia koronawirusem jest na północy Polski w województwach: warmińsko-mazurskim, pomorskim i kujawsko-pomorskim; regiony mniej dotknięte są na południu w woj. małopolskim, świętokrzyskim i dolnośląskim – powiedział w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.
Niedzielski pytany był na piątkowej konferencji prasowej w kontekście wypowiedzi profesora Andrzeja Horbana o niepokojącym odsetku nauczycieli zakażonych koronawirusem w północnych województwach oraz czy zostaną wprowadzone tam inne obostrzenia niż w reszcie kraju.
„Rzeczywiście w badaniach przesiewowych, które były robione wśród nauczycieli ten średni poziom zakażeń wynosił 2 procent. I on się nie zmienił w zasadzie w stosunku do badania, które było prowadzone jeszcze przed 17 stycznia, czyli przed rozpoczęciem drugiego semestru w szkole” – powiedział minister zdrowia.
Jak podkreślił, „to jest wynik, który jest podawany w skali ogólnopolskiej”. „Sytuacja w poszczególnych województwach jest zróżnicowana i ona w zasadzie odzwierciedla to, co mamy po stronie ogólnych wskaźników epidemicznych” – powiedział Niedzielski.
Wyjaśnił, że – jeśli chodzi o poszczególne województwa – to najgorsza sytuacja jest w województwie warmińsko-mazurskim. „Tutaj w przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców mamy ponad 25 osób zakażonych” – podkreślił szef resortu zdrowia.
Dodał, że drugie – jeśli chodzi o tę częstotliwość występowania zakażeń – jest województwo pomorskie, a trzecie kujawsko-pomorskie. „Czyli ten północny region Polski jest w tej chwili najsilniej dotknięty nowymi zakażeniami” – powiedział Niedzielski.
Zaznaczył, że regionami mniej dotkniętymi zakażeniami są regiony na południu kraju. Wymienił tu województwo małopolskie, świętokrzyskie i dolnośląskie.
„Ta różnica między poszczególnymi regionami jest całkiem duża i w tych badaniach, które wskazywaliśmy w odniesieniu do nauczycieli, ale też w ramach nowo stwierdzanych przypadków tak, jak to mamy do czynienia właśnie w tej sytuacji” – powiedział minister. (PAP)