Prawdopodobną przyczyną śmierci 20-letniego Polaka w Meksyku było uduszenie. Prokuratura zaprzecza jednak, by doszło do wycięcia organów – informują media powołując się na nieoficjalne źródła PAP. Z kolei w oficjalnym komunikacie prokuratury mowa jest o materiałach w sprawie „śmiertelnego wypadku w trakcie delegacji służbowej„.
Jak ustaliły media, pochodzący z podtarnowskich Marcinkowic mężczyzna był pracownikiem jednej z bocheńskich firm, do Meksyku poleciał w delegacji z dwoma kolegami. Na miejscu jeden z mężczyzn zginął, drugi trafił do szpitala. Trzeci wrócił do Polski. Dramatyczną historię jako pierwszy opisał Onet.pl informując, że według niepotwierdzonych informacji mężczyznom mogły zostać wycięte organy wewnętrzne. Więcej o tym TUTAJ
Sprawę śmierci Polaka początkowo badała prokuratura rejonowa w Bochni, ale w czwartek, po publikacji Onetu, prokurator generalny Zbigniew Ziobro zdecydował o przejęciu jej przez prokuraturę okręgową w Krakowie.
Poleciłem, by śledztwem w sprawie zabójstwa młodego Polaka w Meksyku i usiłowaniem zabójstwa drugiego naszego rodaka, zajęła się Prokuratura Okręgowa w Krakowie. Celem jest wyjaśnienie wszystkich okoliczności sprawy.
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) February 25, 2021
Z informacji zawartych w pierwszej publikacji Onetu na ten temat wynikało, że według meksykańskich służb przyczyną śmierci Polaka było zaczadzenie, ale w tę wersję nie wierzą bliscy 20-latka.
Śledczy nie informują o szczegółach już poczynionych ustaleń, tymczasem zajmujące się sprawą media cytują nieoficjalne informacje, jakie PAP miała usłyszeć w prokuraturze: – Nie było żadnej wycinki organów na handel. Ten mężczyzna został najprawdopodobniej uduszony.
Z kolei w piątek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie Janusz Hnatko oficjalnie poinformował, że „Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła śledztwo w sprawie śmierci młodego Polaka, do której doszło podczas podróży służbowej w Meksyku”. Dodał również, że „materiały w sprawie śmiertelnego wypadku w trakcie delegacji służbowej zostały przekazane przez prokuraturę niższego szczebla (Prokuraturę Rejonową w Bochni – przyp. red.) w czwartek”.
W oficjalnym komunikacie poinformowano również, że sprawa została zarejestrowana w Wydziale I Śledczym Prokuratury Okręgowej w Krakowie, a dotychczas postępowanie prowadzone było pod kątem zaistnienia przestępstwa polegającego na narażeniu zdrowia lub życia pracownika oraz nieumyślnego spowodowania śmierci, przy czym nie wyklucza to przyjęcia innej kwalifikacji prawnej czynu, będącej wynikiem ustalanego przebiegu zdarzeń.
