We wtorek BKS po raz ostatni w tym sezonie miał okazję zaprezentować się przed własną publicznością. Bochnianie u siebie w przedostatniej kolejce IV Ligi podejmowali Okocimskiego Brzesko. Bocheński godnie pożegnał się z własnymi kibicami, zwyciężając 2:0. Podopieczni Jarosława Ulasa dzięki zdobytym punktom zapewnili sobie także utrzymanie w rozgrywkach.
W pierwszej odsłonie nie za wiele się działo, i choć inicjatywę miał BKS, to z przewaga bochnian nie zamieniała się w dogodne szanse do zdobycia gola. Okocimski również nie potrafił poważnie zagrozić bramce rywala, w efekcie czego pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Prawdziwe emocje rozpoczęły się wraz z nadejściem drugich 45 minut. Od początku drugiej odsłony BKS podkręcił tempo, szybko dochodząc do kolejnych sytuacji. Dwukrotnie dogodną szansę na zdobycia gola miał Bartłomiej Chlebek, który niepilnowany w polu karnym uderzał w kierunku bramki przeciwnika, w obu przypadkach jednak zawodnik z Bochni był nieskuteczny. Okocimski od czasu do czasu zapuszczał się w okolice bocheńskiej szesnastki, a największe niebezpieczeństwo „Piwosze” stwarzali po stałych fragmentach gry. Po jednym z nich jeden z graczy z Brzeska obił poprzeczkę bramki gospodarzy. Podopieczni Jarosława Ulasa dalej kontynuowali swoje ataki, nie potrafili oni jednak objąć prowadzenia. Raz pojedynek jeden na jeden z golkiperem przegrał Harvey Browne, raz Ernest Świętek chybił po uderzeniu z ostrego kąta, nieskuteczni z dystansu byli także Ulas i Mariusz Łyduch. W 82 minucie jednak bochnianie znaleźli sposób na pokonanie bramkarza przeciwnika. Dośrodkowanie z prawego skrzydła wykończył wtedy zmiennik, Jakub Kleszcz, który świetnie odnalazł się w polu karnym „Piwoszy” i głową skierował futbolówkę do siatki. Chwilę później na murawie doszło do przepychanek, w wyniku których czerwone kartki otrzymali trener Okocimskiego, Mateusz Pawłowicz, oraz zawodnik gospodarzy, Ernest Świętek. Oznaczało to, że BKS do końcowego gwizdka będzie musiał radzić sobie w dziesiątkę. Bochnianom udało się mimo to skutecznie niwelować próby zmiany wyniku przez gości i ostatecznie w doliczonym czasie gry Bocheński przypieczętował zwycięstwo. Piłkę otrzymał wtedy wprowadzony w drugiej części na boisko Aliba Lando, który wykorzystał fakt, że w bramce przeciwnika nie znajdował się wówczas bramkarz i celnym strzałem trafił na 2:0. Takim też oto wynikiem zakończyło się to spotkanie, gdyż chwilę później arbiter zagwizdał po raz ostatni.
Bochnianom udało się więc zrealizować cel, który jeszcze jesienią wydawać się mógł dosyć odległy – utrzymać się w IV lidze. W sobotę BKS w Rytrze zakończy sezon, a ostatnim przeciwnikiem ekipy z solnego grodu będzie miejscowy Poprad.
BKS Bochnia – Okocimski Brzesko 2:0 (0:0)
Bramki: 82’ Jakub Kleszcz, 90’ Aliba Lando
Skład:
BKS: Damian Szydłowski – Bartłomiej Chlebek, Tomasz Rachwalski, Piotr Janicki, Maksymilian Rybak, Jakub Pasiut, Ernest Świętek, Jarosław Ulas, Mariusz Łyduch (90’ Mateusz Olipra), Kacper Musiał (67’ Jakub Kleszcz), Harvey Brown (65’ Aliba Lando)
Okocimski: Jan Larysz – Konrad Fryś, Marcin Furmański, Michał Grzesicki, Michał Zydroń, Mateusz Cięciwa (58′ Kacper Ciuruś), Robert Ślęczka (74′ Sergiusz Kostecki), Aleksander Ślęczka, Sebastian Klimczyk, Jakub Ogar (68′ Paweł Borowiec), Dariusz Sosnowski (87′ Bartłomiej Mochel)