Saudyjka chciała odwiedzić polskich znajomych, Nigeryjczyk przyleciał na zaproszenie klubu piłkarskiego niższej klasy rozgrywkowej. Niestety żadne z dwójki cudzoziemców nie spełniło warunków umożliwiających wjazd do Polski.
W związku z panującą sytuacją epidemiologiczną na granicach zewnętrznych Schengen, w dalszym ciągu obowiązują obostrzenia. Wczoraj na własnej skórze przekonała się o tym 32-letnia obywatelka Arabii Saudyjskiej. Cudzoziemka przyleciała do Polski z Londynu by odwiedzić przyjaciół. – Najwidoczniej zapomniała, że po brexicie Wielka Brytania nie należy już do wspólnoty państw Schengen. Przypomnieli jej o tym funkcjonariusze Straży Granicznej z lotniska w Krakowie-Balicach, którzy ze względu na turystyczny cel podróży cudzoziemki wydali jej decyzję o odmowie wjazdu – poinformowano w komunikacie prasowym SG.
Również po przylocie z Londynu, podczas kontroli granicznej zatrzymany został 25-letni Nigeryjczyk. Zaproszony przez jeden z piłkarskich klubów sportowych w powiecie bocheńskim cudzoziemiec nie posiadał przy sobie wizy uprawniającej do wjazdu do Polski. Cudzoziemiec tłumaczył, że jest synem obywatela Włoch – jednak podróżując bez rodzica nie był uprawniony do korzystania z prawa do swobodnego poruszania się dla członków rodzin obywateli UE. Wobec 25-latka krakowscy strażnicy graniczni również zmuszeni byli wydać decyzję o odmowie wjazdu.
Dwójka zawróconych na granicy cudzoziemców nie przygotowała się dobrze do zagranicznej podróży. W efekcie stracili zarówno czas jak i pieniądze. Dodatkowo w oczekiwaniu na lot powrotny do Londynu zostali umieszczeni w „pomieszczeniach dla osób niezaakceptowanych” placówki straży granicznej w Krakowie-Balicach.