Nie udało się jak dotąd zidentyfikować sprawcy/sprawców zniszczenia figury Matki Bożej z kapliczki w Parku Rodzinnym Uzbornia. Tymczasem przy okazji tej sprawy wychodzi na jaw, że część kamer na terenie parku to… atrapy.
Akt wandalizmu odkryto w niedzielę 9 maja, prawdopodobnie doszło do niego wcześniejszej nocy. Figura Matki Bożej Niepokalanie Poczętej została wyrwana z cokołu i rozbita o ziemię. Sprawą zajęła się policja, a pierwsze informacje w mediach pozwalały ocenić, że w namierzeniu sprawców powinien pomóc monitoring.
Jak sprawdziliśmy na miejscu, kamery monitoringu nie ma jednak w bezpośrednim sąsiedztwie kapliczki. Najbliższe urządzenie znajduje się na latarni przy głównej alejce, za drzewami, kilkadziesiąt metrów dalej. I co bardziej istotne, jak wynika z naszych informacji, jest to jedynie atrapa (na zdjęciu poniżej).
Okazuje się, że takich atrap jest w parku więcej, choć osoby, z którymi rozmawiałem, niechętnie ten fakt potwierdzają wyrażając pogląd, że ujawnienie tego może rozzuchwalić chuliganów. Biorąc jednak pod uwagę, że sygnały o rozmaitych ekscesach na terenie parku pojawiają się co roku, chyba należy uznać, że efekt „odstraszania” i tak nie działa. Dość wspomnieć, że w przeszłości na sesji rady miasta informowano o zużytych prezerwatywach znalezionych w sąsiedztwie zniszczonej ostatnio figury… (czytaj TUTAJ).
Z drugiej strony należy pamiętać, że w przeszłości monitoring w Parku Uzbornia już okazywał się pomocny. Tak było na przykład w przypadku dewastacji placu zabaw, w który zimą wjechał rozpędzony kierowca.
Sprawą zdewastowanej kapliczki zajmował się początkowo wydział dochodzeniowo-śledczy bocheńskiej policji, zebrany materiał przekazano następnie do wydziału kryminalnego, który nadal prowadzi czynności.
W internetowej zrzutce założonej przez Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi bocheńskiej zaraz po ujawnieniu aktu wandalizmu, zebrano ponad 12 tys. zł na renowację figury. Prace mają zostać zlecone przez miasto jeszcze w tym miesiącu.