W najbliższą sobotę 11 grudnia na bocheńskim Rynku odbędzie się inscenizacja demonstracji ulicznej, która zakończy się starciami z oddziałami milicji. Wydarzenie zorganizowane przez Stowarzyszenie Bochniaków i Miłośników Ziemi Bocheńskiej nawiązuje do 40. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego, która przypada dwa dni później – 13 grudnia.
Według zapowiedzi organizatora, w inscenizacji weźmie udział kilkadziesiąt osób. Rozpoczęcie wydarzenia o godz. 14.00.
Inscenizacja nie będzie przedstawiać wydarzeń stricte z Bochni, ale nawiązywać będzie do licznych aktów przemocy służb milicyjnych wobec protestujących w innych miastach w Polsce w czasie stanu wojennego. Jej celem jest przybliżenie historii i ukazanie, szczególnie młodym ludziom, nie pamiętającym tego czasu, że stan wojenny, to nie tylko puste półki, żywność na kartki i brak „Teleranka”, ale przede wszystkim brutalne pacyfikacje strajków i protestów, odbieranie wolności słowa i zgromadzeń, śmierć kilkudziesięciu osób i internowanie ponad 10 tysięcy działaczy „Solidarniści”.
Organizatorzy informują, że ze względu na specyfikę przedstawienia nie jest ono rekomendowane dla dzieci poniżej 10 roku życia.
Realizacja przedsięwzięcia finansowana jest przez Województwo Małopolskie, Powiat Bocheński, Miasto Bochnia oraz firmę Stalprodukt.
[za Wikipedią]:
Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej (ZOMO) – oddziały Milicji Obywatelskiej powołane w drugiej połowie 1956 do zaprowadzania porządku w sytuacjach wyjątkowych (dosł. „likwidacji zbiorowych naruszeń porządku publicznego”), a także do udzielania pomocy ludności w czasie klęsk żywiołowych i ochrony imprez masowych.
W latach 80. formacje ZOMO były używane głównie do rozpraszania manifestacji opozycyjnych, podczas których zasłynęły z brutalności i bezwzględności. Wtedy też narodziły się potoczne, pogardliwe nazwy jej funkcjonariuszy – „zomowcy” i „zomole” lub „bijące serce partii” dla całej formacji. Główne zadania pacyfikacji strajków, które wybuchły na wieść o wprowadzeniu stanu wojennego, powierzono ZOMO i MO. Mur w kopalni „Wujek” obaliły 16 grudnia 1981 roku wojskowe czołgi, ale do górników strzelał specjalny pluton ZOMO. Od ich kul zginęło 9 osób. Łącznie w czasie stanu wojennego w wyniku ataków ZOMO zginęło około 40 osób.
Po raz ostatni ZOMO zostało użyte 3 lipca 1989, kiedy rozpędziło demonstrację przeciwko zaproponowaniu kandydatury generała Wojciecha Jaruzelskiego na urząd prezydenta Polski.
Oddziały ZOMO zostały rozwiązane 7 września 1989 rozporządzeniem ministra MSW jako negatywny i powszechnie znienawidzony symbol władzy PRL. W ich miejsce, tym samym rozporządzeniem powołano Oddziały Prewencji Milicji Obywatelskiej, które w 1990 na mocy Ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 o Policji przekształcono w Oddziały Prewencji Policji.