Do pożaru w domu na os. Chodenice w Bochni doszło 26 marca, w sobotę wieczorem – zapaliła się sadza w kominie. 8-osobowa rodzina musiała się wyprowadzić, teraz liczy na pomoc w zebraniu funduszy potrzebnych na naprawę zniszczeń.
– Jesteśmy 8 osobową rodziną. Wraz z partnerem wychowujemy 6 dzieci w wieku od 2,5 do 16 roku życia. W feralną sobotę wraz z Bartoszem wykonywaliśmy prace porządkowe na podwórku. W pewnym momencie Ola, nasza ośmioletnia córka wybiegła na podwórko i powiedziała, że w domu jest dym. Spełnił się czarny scenariusz – w kominie doszło do pożaru sadzy kominowej. W jednej chwili straciliśmy dach nad głową. Nie chcemy myśleć jak mogłoby się to skończyć, gdyby to zdarzenie miało miejsce w nocy… – relacjonuje pani Małgorzata.
Pogorzelcy znaleźli czasowe schronienie u bliskich. Z oczywistych względów chcieliby jednak jak najszybciej wrócić do swojego domu. Najpierw jednak trzeba go będzie wyremontować: w trakcie pożaru zniszczeniu uległa ściana domu, sufit, podłogi. Dom należy osuszyć, ponieważ podczas akcji gaśniczej zostały zalane podłogi i ściany.
– Potrzebujemy dużego nakładu finansowego. Niestety sami nie posiadamy takich zasobów finansowych – przyznaje pani Małgorzata.
Rodzina została objęta pomocą Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, pomoże także diecezjalny Caritas. By zebrać brakujące środki (15 tys. złotych) uruchomiono internetową zrzutką. – Zwracamy się do Państwa o pomoc. Każda, choćby najmniejsza wpłata przybliży nas do celu. Za okazaną pomoc serdecznie dziękujemy!
