Nie udało się bochniankom wykorzystać atutu własnego parkietu i rozstrzygnąć na swoją korzyść rywalizacji toczonej w I rundzie play-off z MUKS-em Poznań. W sobotę górą były przyjezdne, które wygrały z przewagą 9 punktów, choć w trakcie meczu przegrywały nawet 15 oczkami…
Koszykarki Contimax MOSiR rozegrały fantastyczną pierwszą kwartę i niecałe pół drugiej (w tym czasie Anita Plucińska rzuciła aż 22 punkty, a przewaga gospodyń wynosiła wspomniane 15 punktów). Gdyby skuteczność i polot z tego okresu gry utrzymały przez pozostałe części meczu, byłyby nie do zatrzymania…
Ale swoje robiło zmęczenie, łapane faule, no i doświadczenie rywalek, które wyciągały wnioski z przebiegu gry na parkiecie. W efekcie jeszcze w drugiej kwarcie poznanianki niemal całkowicie zniwelowały stratę. A pod koniec trzeciej to one wyszły na kilkupunktowe prowadzenie.
I choć wcześniej w grze MUKS Poznań trudno było doszukiwać się nerwowości, to wydaje się, że dopiero w czwartej kwarcie drużyna złapała odpowiedni rytm i luz – w efekcie sytuacja odwróciła się o 180 stopni, nagle to przyjezdne prowadziły różnicą 15 punktów i do ostatniego gwizdka miały mecz pod kontrolą.
W zespole z Poznania tradycyjnie grą kierowała Weronika Papiernik (19 pkt, 6 asyst, 5 zb), dobre spotkanie zagrała też Eliza Łakoma (18 pkt, 8 zb). Obie zawodniczki spędziły na parkiecie pełne 40 minut gry.
W drużynie z Bochni najwięcej punktów rzuciła Anita Plucińska (22 pkt) – ale wszystkie w pierwszej połowie, a po zmianie stron nie trafiła już ani razu. Magdalena Szkop zapisała na koncie 17 pkt i 7 asyst, a kapitan zespołu Anna Krawiec zdobyła 5 pkt i miała 9 zbiórek.
Po sobotnim meczu stan rywalizacji to 1:1. Teraz przeniesie się ona na powrót do Poznania – decydujący o awansie do dalszej fazy mecz nr 3 rozegrany zostanie w środę 6 kwietnia
Contimax MOSiR Bochnia – MUKS Poznań 64:73
(25:15, 16:25, 6:13, 17:20)
Bochnia: Plucińska 22, Szkop 17, Zając 10, Skrzyńska 6, Krawiec 5, Malinowska 4.
Poznań: Papiernik 19, Łakoma 18, Masłowska 15, Batura 8, Piotrowska 8, Malchrowicz 5.