Kilkadziesiąt osób podpisało się pod petycją dotyczącą poprawy bezpieczeństwa i czystości na placach zabaw w Bochni. Autorem inicjatywy jest Mateusz Waśniowski, lokalny działacz Platformy Obywatelskiej, który przygotował także film piętnujący obecne zaniedbania i jednocześnie zawierający podpowiedzi potrzebnych rozwiązań.
– Założeniem projektu jest zwrócenie uwagi wszystkich administratorów placów zabaw i obiektów rekreacyjnych w naszym mieście, że wymagana jest gruntowna zmiana w podejściu do samego zagadnienia jak i stanu technicznego tych obiektów – wyjaśnia Mateusz Waśniowski.
– Przez rok czasu zbierałem materiały, rozmawiałem z mieszkańcami, radziłem się instytucji, które mają odmienne podejście do zagadnienia, ponieważ sposób zarządzania tymi obiektami w Bochni nie zdaje egzaminu przez co coraz więcej obiektów niszczeje. Wyszukiwałem odpowiedniego rozwiązania aby stan techniczny placów zabaw spełniał oczekiwania mieszkańców oraz aby te rozwiązanie było ekonomicznie racjonalne. Całą akcję obmyśliłem i przygotowałem samodzielnie, jako lokalny działacz bocheński – dodaje.
Petycja z podpisami mieszkańców została złożona w magistracie 19 lipca.
Pełna treść petycji oraz ZDJĘCIA – poniżej.
Burmistrz Miasta Bochnia
sz. pan Stefan Kolawiński
Rada Miejska w Bochni
PETYCJA
Poprawa bezpieczeństwa i czystości na placach zabaw oraz zatrudnienie konserwatora dla tych obiektów na terenie miasta Bochnia
Szanowni Państwo,
W związku z coraz niższymi standardami utrzymania i rażącym zaniedbaniem stanu technicznego urządzeń na miejskich placach zabaw, działając w imieniu własnym oraz mieszkańców miasta wnoszę o przeanalizowanie obecnych działań mających na celu poprawę bezpieczeństwa dzieci na placach zabaw.
Wnioskuję również o rozważenie możliwości zatrudnienia konserwatora, który byłby stale odpowiedzialny za kontrolę i ocenę stanu technicznego urządzeń oraz dbałby o czystość i porządek na przydzielonych obiektach. Taka osoba mogłaby na bieżąco dokonywać prostych napraw na przykład przykręcenie śrub mocujących, zabezpieczenie wystającego elementu czy pomalowanie gdyby zaistniała taka konieczność. Dokręcenie luźnego elementu jest znacznie tańsze i szybsze niż
wymiana tego samego elementu, który ulegnie całkowitemu zniszczeniu. Konserwator prócz czynności techniczno-prewencyjnych dbałby o porządek i utylizacje odpadów.
Ze wstępnej analizy wynika iż zastosowanie takiego rozwiązania przyczyni się do poprawy standardów bezpieczeństwa oraz z pewnością wydatnie zmniejszy koszty napraw wykonywanych przez firmy zewnętrzne i wydłuży funkcjonowanie wielu obiektów na placach zabaw co przyniesie także na wymierne efekty ekonomiczne w postaci zmniejszenia nakładów na zakup nowych urządzeń.
Proszę o rozważenie moich sugestii oraz przedstawienie ich innym administratorom placów zabaw w naszym mieście, które jak uważam, przyczynią się do poprawy stanu technicznego urządzeń, poprawią bezpieczeństwo bawiących się na nich dzieci oraz zwiększą atrakcyjność placów zabaw w naszym mieście.
Zgodnie z informacjami jakie otrzymałem z Urzędu Miasta w Bochni kontrole stanu technicznego odbywają się średnio raz w miesiącu przez pracowników Urzędu Miasta lub Straży Miejskiej, często podczas objazdu terenu w innych sprawach utrzymaniowych. Jest to stanowczo zbyt rzadko. Osoby kontrolujące powinny być specjalnie do tego oddelegowane. Według materiałów wydanych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, regularne rutynowe kontrole przez oględziny powinny odbywać się nie rzadziej niż raz na tydzień, i jak podkreślają, jest to absolutne minimum bez względu na porę roku czy ryzyko wandalizmu.
Należy pamiętać, że żaden program kontroli nie będzie spełniał swych funkcji, jeśli zalecenia pokontrolne nie będą wykonywane. Ważne, aby wymiana zużytych części czy ich impregnacja lub malowanie odbywały się wówczas, kiedy jest to konieczne, a nie dopiero na skutek działania organów kontrolnych.
Naprawy powinny być wykonywane na bieżąco w jak najkrótszym czasie. Na obiektach administrowanych przez UM w Bochni, naprawy realizowane są w terminie do 14 dni od daty zgłoszenia. Naprawy wykonywane są przez firmy wyłaniane na drodze zapytania ofertowego.
Wg informacji uzyskanych od UM zbieranie ofert na drodze zapytania ofertowego trwa z reguły 14 dni, następnie umowa podpisywana jest w ciągu 10 dni. Mając na uwadze powyższe, nie potrafię sobie wyobrazić w jaki sposób UM w Bochni utrzymuje termin napraw wynoszący maksymalnie 14 dni. Podobnie podczas mojej obecności na miejskich placach zabaw oraz rozmów z innymi rodzicami, da się zauważyć, że uszkodzone elementy naprawiane są bardzo długo. W niektórych przypadkach jest to termin przekraczający rok.
Wiele zagrożenia na placach zabaw stwarzają nieczystości i nieporządek. Odpady pozostawiane są poza koszami na śmieci w zasięgu dzieci. Bardzo duży problem stanowią niedopałki papierosów rzucane na ziemię. Wg zaleceń UOKiK, kosze na śmieci powinny być umieszczane w odległości od 2 do 3 metrów od ławek oraz wejść. Wynika to z faktu, że osoby siedzące na ławce narażone są na ataki owadów przyciąganych przez odpady pozostawione w koszach na śmieci. Elementy wyposażenia placów zabaw pokryte są graffiti oraz wulgarnymi napisami, które niestety nie są usuwane. Część bawiących się tam dzieci potrafi czytać.
Urządzenia z których korzystają dzieci są pokryte brudem, rdzą, błotem oraz zielonym nalotem. Brak jakiegokolwiek mycia i czyszczenia tych urządzeń, może przyczynić się wielu chorób u spędzających tam czas najmłodszych. Może być to naruszenie art. 22 ust. 1 ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz. U. z 2018 r. poz. 151 ze zm.), który mówi, że na właścicielu, posiadaczu lub zarządzającym nieruchomością spoczywa także obowiązek utrzymywania posesji w należytym stanie higieniczno-sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom i chorobom zakaźnym.
Dodatkowe zagrożenie stanowi rozsypany piasek w okolicy piaskownic. Pomimo antypoślizgowej nawierzchni już niewielka ilość piachu może spowodować poślizgnięcie się dziecka i upadek. Biorąc pod uwagę, że wiele piaskownic ma betonową podstawę, łatwo można wyobrazić sobie konsekwencję wynikające z uderzenia głową w taki element.
Według zaleceń Sanepidu, piasek powinien być wymieniany przed sezonem (po zimie) oraz co najmniej raz w sezonie. Należy więc kontrolować regularnie piasek, oczyszczać go z widocznych śmieci oraz wymieniać w razie potrzeby. Zanieczyszczenia związane z odchodami można również ograniczyć poprzez zastosowanie ogrodzenia.
Podczas rozmów z rodzicami natknąłem się na ogólny problem dotyczący niemal wszystkich placów zabaw. Większość pytanych przeze mnie osób uważa, że place zabaw są mało atrakcyjne dla grupy najmłodszych dzieci, mowa tu o dzieciach w wieku 3-4 lata. Rodzice skarżą się na brak ścianek sensorycznych czy brak zabawek przeznaczonych dla młodszych dzieci.
Podobny problem zauważalny jest u rodziców dzieci starszych, tj. w wieku około 7-10 lat. Jak wielu rodziców zauważyło, takie dzieci nie mają już co robić na tych placach zabaw, gdyż urządzenia są dla nich nieatrakcyjne oraz są zbyt duże aby z nich korzystać. Dobre miejsce zabawy to takie, które daje szeroki wachlarz możliwości, wynikających zarówno z umieszczonego tam wyposażenia, jak też ukształtowania terenu czy roślinności. Ważne jest także dostosowanie miejsca do oczekiwań lokalnej społeczności. Podczas moich objazdów do innych pobliskich miejscowości, spotkałem się z bardzo ciekawymi rozwiązaniami, które możemy wykorzystać w naszym mieście. Przykłady rozwiązań przedstawiam w załączniku.
W naszym mieście utarła się jakaś zasada, że najprostszym sposobem na pozbycie się problemu jest umieszczanie tablic z informacją o strefie niebezpiecznej. Kłóci się to z sensem placu zabaw, gdyż takie miejsca powinny obligatoryjnie gwarantować bezpieczeństwo, bez względu na sytuacje. Tabliczek nie powinno się stosować w charakterze listy zakazów, czego dzieciom nie wolno. Jednocześnie samo zastosowanie tabliczki informacyjnej nie powinno zwalniać zarządcy, dbania o bezpieczeństwo placu zabaw i szybkiego wykonania napraw.
Dodatkowy problem stanowi brak informacji o tym kto jest administratorem danego obiektu oraz brak jakichkolwiek danych kontaktowych w celu zgłoszenia usterki.
Pamiętajmy, więc że place zabaw powinny być tak bezpieczne jak to niezbędne, ale nie tak bezpieczne jak to możliwe.
Załączniki:
- Listy z podpisami w ilości 7 stron
- Dokumentacja zdjęciowa przedstawiająca opisywane zagadnienia
Z poważaniem
Mateusz Waśniowski